French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Królowa angielska i Nowy Porządek Świata

Napisał Janusz A. Lewicki w dniu piątek, 01 październik 2010.

Według powszechnej opinii królowa angielska, Elżbieta II nie jest głową żadnego państwa, jest tylko tytularną głową 16 krajów, w tym oczywiście Wielkiej Brytanii, a także Australii, Nowej Zelandii i Kanady oraz symbolicznie reprezentuje 54 rządy w Brytyjskiej Wspólnocie Narodów, zwanej Com­monwealthem. Taki jej wizerunek został utworzony na użytek publiczny. Kiedy odbywa wizyty oficjalne w różnych krajach, jest przyjmo­wana ze wszystkimi należnymi głowie państwa honorami. Często wy­głasza przemówienia, które traktowane są niekiedy jako kurtuazyjne, powścią­gliwe i niewiele zna­czące. Czy tak jest faktycznie? Jaką naprawdę rolę odgrywa w dzisiejszym świe­cie królowa angielska?

Okazuje się, że nic, co robi królowa nie jest mało znaczące, nieważne i tylko reprezentacyjne. Przeciwnie, każda jej wizyta i każde jej słowo mają znaczenie. Królowa angielska stoi na czele Komi­tetu 300. Jest to najwyżej umieszczona w hierarchii organizacja rządu światowego, kontrolowana już tylko przez najwęższe kręgi władców obecnego świata. Są nimi władcy pieniądza. Ci, którzy mają prawo tworzenia pieniędzy. Nie są to żadne rządy poszczególnych krajów, ale osoby prywatne, które przywłaszczyły sobie to należące do społeczeń­stwa prawo podstępem w okresie ostatnich 300 lat i dziś mają w swoich rękach bogactwo świata, a także decydują o losach jego mieszkańców. Dzięki kontroli pieniądza i kredytu doprowadzili do tego, że wszyscy staliśmy się ich niewolnikami. Ci ludzie są ukryci, anonimowi, nie znamy ich twarzy, nie występują publicznie w mediach, czasami ktoś z nich udzieli jakiegoś wywiadu w prasie. A jednak to właśnie oni rządzą dzisiaj światem. Znamy w ja­kimś stopniu ich historię i nazwiska rodów, do któ­rych należą: Rothschildowie, Rockefellerowie, Warburgowie, Astorowie, Collinsowie, Russellowie, Morganowie, Schiffowie i jeszcze kilka innych. Są oni najczęściej powiązani ze sobą rodzinnie, a nierzadko związani też z rodami królewskimi i ary­sto­kratycznymi. Kierują tajnymi stowarzyszeniami, takimi jak masoneria i stojący na jej czele Ilumi­naci, które tworzą sieć oplatającą cały świat.

Komitet 300

Dr John Coleman w książce Hierarchia konspi­ratorów. Historia KOMITETU 300 (Conspiration History: The Story of the COMMITEE 300) wydanej w 1992 r. w USA podaje struk­turę Komitetu i orga­nizacji mu podległych. Jest wśród nich Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ), są agencje wy­wiadowcze na czele z wy­wiadem brytyjskim oraz Interpolem, CIA, Mossa­dem i innymi agencjami wywiadowczymi. Jest bar­dzo ważny w tej struktu­rze rządu światowego bry­tyjski Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych (Royal Institute of Inter­national Affairs – RIIA) z siedzibą w Londynie. Jego ramię wykonawcze stanowią dwie organiza­cje, na temat których ist­nieje nieco więcej ujawnio­nych informacji: Komisja Trójstronna i grupa Bil­derberg. Podlega mu rów­nież amerykańska Rada Stosunków Zagranicznych (CFR), organizacja kierująca zza sceny polityką USA1. Podlega Klub Rzymski (COR), pakt NATO, wojsko USA, naj­większe media światowe, prasa, wydawnictwa oraz system edukacji z najważniej­szymi uniwersytetami i instytucjami naukowymi na świecie. Komitet 300 zwany Olimpijczykami po­wstał w 1838 r. Składał się częściowo z przedsta­wicieli arystokracji euro­pejskiej i USA. Najważniej­szym jego celem jest wprowadzenie jednego rządu światowego, z jedną religią i jedną walutą świa­tową. Wśród innych nie mniej ważnych celów są znisz­czenie religii chrze­ścijań­skiej, suwerenności i toż­samości narodowej oraz wprowadzenie elektro­nicznej kontroli nad każdą osobą. To właśnie na czele tego Komitetu stoi królowa angielska Elżbieta II.

Majątek królowej

Kevin Cahill w książce Kto jest właścicielem świata (Who Owns the World) pisze, że królowa angielska jest prawnym właścicielem 6600 milio­nów akrów ziemi, co stanowi jedną szóstą nie-oce­anicznej powierzchni naszej planety. Jest jedyną osobą na Ziemi, która jest właścicielem całych krajów, także takich, które nie stanowią jej wła­snego krajowego terytorium. Ta własność ziemi jest oddzielona od jej roli jako głowy państwa i różni się od innych monarchii, takich jak Norwegia, Belgia i Dania, gdzie żadne roszczenia tego ro­dzaju nie mają miejsca. W Kanadzie, gdy właści­ciel nieruchomości – ziemi i domu – umiera bez­potomnie i nie posiada żadnych spadkobierców, jego własność przechodzi na rzecz królowej an­gielskiej i jako taka może być sprzedawana na rynku nieruchomości. Wartość wszystkich posia­dłości Elżbiety II wynosi około 33 bilionów dolarów, więcej niż szacunkowa wartość wszystkich zaso­bów naturalnych Ziemi, która jest określana na 25 bilionów dolarów.

Brytyjska Wspólnota Narodów

W latach 1946-1989 Imperium Brytyjskie daro­wało „niepodległość" wielu swoim koloniom. Ze­zwolono na to, żeby miały one swoje parlamenty i rządy oraz swojego premiera. Jednak nie mogą one robić tego, co chcą, ponieważ królowa posiada w każdym kraju swojego przedstawiciela zwanego dyrektorem naczelnym, a w Kanadzie gubernato­rem, który przekazuje jej wszystkie informacje na temat tego, co dzieje się w jego kraju. Gubernato­rzy czy dyrektorzy naczelni posiadają swoje biura we wszystkich prowincjach i mają tam swoich urzędników na szczeblach lokalnych. Gubernator odczytuje instrukcje królowej po tym, jak premier rządu przedstawia swój raport na otwarcie parla­mentu. Tak więc gubernatorzy i dyrektorzy gene­ralni pełnią nadzór nad lokalnymi rządami i par­lamentami. Czy więc możemy powiedzieć, że po­szczególne kraje Commonwealthu (Brytyjskiej Wspólnoty Narodów) mogą stanowić same o so­bie? Za to razem stanowią wielką siłę. Jest ich 54 i mieszka w nich blisko 2 miliardy ludzi.

Jest wśród nich jednak dziesięć byłych brytyj­skich kolonii, które znajdują się w grupie „wysoko zadłużonych biednych krajów": Kamerun, Gambia, Ghana, Gujana, Malawi, Mozambik, Somalia, Sierra Leone, Uganda i Zambia. Królowa angielska zażądała 6 lipca 2010 r. na forum ONZ, by każdy bogaty kraj przeznaczył 0,07% swojego produktu krajowego brutto na rzecz biednych krajów w ra­mach programu Rozwoju Milenijnego. Można się domyślić, do których z nich te pieniądze trafią. Wśród celów tego programu jest redukcja ubóstwa i głodu, podstawowe wykształcenie każdego dziecka na świecie, dostarczanie 50 dolarów rocz­nie każdemu mieszkańcowi slumsów, co wszystko ma kosztować 40-60 miliardów dolarów rocznie według ONZ. Można to nazwać globalnym podat­kiem. W tym planie ONZ w dalszym ciągu jest kre­owana na organizację wykonawczą rządu świato­wego.

„Korona"

Królowa angielska jest prawie na szczycie pi­ramidy władzy i bogactwa. Nie ma ona jednak prawa tworzenia pieniędzy. To właśnie ci, którzy posiadają to prawo, stoją ponad nią. Najważniej­szymi z nich są członkowie najbogatszego rodu bankierskiego – Rothschildo­wie, którzy są niewąt­pliwie najwięk­szymi udziałowcami światowego systemu ban­ków centralnych. A najważniejszym z nich jest baron Rothschild z Londynu, kontrolujący Bank Anglii.

W książce Imperium City (The Empire of the City), wydanej w 1943 r., jej autor E. C. Knuth, wskazuje, że Anglia jest w rzeczywistości finan­sową oligarchią kierowaną przez „Koronę", co od­nosi się do „londyńskiego City", a nie do królowej. Londyńskie City jest zarządzane przez prywatną korporację – Bank Anglii. Został on wprawdzie „zna­cjonalizo­wany" w 1946 r., ale władza tworze­nia pieniędzy pozostała w tych samych rękach. City o po­wierzchni jednej mili kwadratowej jest suweren­nym państwem umieszczonym w sercu wielkiego Lon­dynu. Jako „Watykan świata finan­sowego" nie podlega ono brytyjskiemu prawu. Przeciwnie, to bankierzy wydają rozkazy parla­mentowi brytyj­skiemu.

„Korona" zatem odnosi się do właścicieli Banku Anglii. Według E. C. Knutha, „międzynarodowa oligarchia finansowa używa alegorycznej'Korony'jako swojego symbolu władzy i ma swoją siedzibę główną w starożytnym city Londynu… gigantyczny Bank Anglii, instytucja należąca do osób prywatnych… nie podlega regulacjom parlamentu brytyj­skiego i w konsekwencji stanowi suwerenną wła­dzę światową".

To królowa przyjeżdża do barona Rothschilda na audiencję do City, a nie on do niej. Królowa na granicy City zostawia swój samochód i przesiada się do samochodu należącego do Rothschilda, którym jest zawożona do jego siedziby.

Anthon Chaitkin w książce Zdrada w Ameryce (Treason in America) pisał w 1964 r., że Bank An­glii przejął kontrolę nad Stanami Zjednoczonymi w czasach administracji prezydenta Theodora Ro­osevelta (1901-1909), kiedy to człowiek Rothschilda w Ameryce, John Pierpoint Morgan, sam kontrolował 25% gospodarki USA.

10 czerwca 1919 r. powstał 10-stronicowy, mrożący krew w żyłach, „raport na temat postępu", zatytułowany: Raport pułkownika E. M. House'a (Col. E.M. House Report). Jego autorem był puł­kownik Edward Mandell House (1858-1938), agent Rothschilda, który potajemnie kierował sprawami Stanów Zjednoczonych w okresie prezydentury Woodrowa Wilsona. Był on jego prawą ręką i „alter ego". Raport ten został sporządzony dla brytyj­skiego premiera Davida Lloyd George'a. Pułkownik House pisze w nim, że USA były finansową kolonią Wiel­kiej Brytanii przez ostatnie sto lat. Opisuje, jak uczy się Amerykanów akceptacji „brytyjskiego" przywództwa. Podaje on szczegóły, jak amerykań­skie uniwersytety i prasa są obsadzane przez osoby „urodzone w Wielkiej Brytanii" lub przez Kanadyjczyków. House wskazuje, że „Korona" używała pieniędzy pożyczonych jej na cele wo­jenne przez rząd USA do wykupienia pól nafto­wych w Kalifornii, Meksyku i Ameryce Południowej.

Klub Wysp

„Korona" oznacza hegemonię międzynarodo­wych bankierów z siedzibą w Londynie i ich ary­stokratycznych sojuszników. W Europie przed bankierami rządzili przecież w poszczególnych krajach królowie i arystokraci. Te rody zgroma­dziły przez pokolenia ogromne majątki, które do dziś pozostają w ich rękach i to one połączyły ich z dzisiejszymi rodami bankierskimi, rządzącymi światem.

Według American Almanac bankierzy są czę­ścią sieci zwanej „Klubem Wysp", który jest nie­formalnym stowa­rzyszeniem głównie europejskich dworów królewskich, włączając królową Anglii. „Klub Wysp" zarządza zaso­bami w wysokości 10 bilionów dolarów. Kontroluje on takie giganty kor­poracyjne jak Royal Dutch Shell, Imperial Chemical Industries, Lloyds of London, Unilever, Lonrho, Rio Tinto Zinc i anglo-amerykański DeBeers (dia­menty). Kontro­luje on światową podaż ropy nafto­wej, złota, diamentów i wielu innych ważnych su­rowców. Te zasoby służą jego geopolitycznym planom.

Ich celem jest redukcja populacji z ponad 6 mi­liardów ludzi do poniżej miliarda, w ciągu następ­nych dwóch, trzech generacji. Chodzi dosłownie o „wyrżnięcie ludzkiego stada" w interesie utrzyma­nia ich globalnej władzy i feudal­nego systemu, na którym jest ona oparta.

Historyk Jeffrey Steinberg odnosi się do USA, Kanady i Australii, kiedy pisze: „Anglia, Szkocja, Walia, a zwłasz­cza Irlandia Północna są dzisiaj trochę więcej niż plantacjami niewolników i labo­ratoriami inżynierii społecznej, służącymi potrze­bom... londyńskiego City... Londyńskie City panuje nad światowymi ryn­kami spekulacyjnymi. Ściśle połączona grupa kor­poracji, związana z wydoby­ciem surowców natu­ralnych, finansami, ubezpie­czeniami, transportem i produkcją żywności kon­troluje lwią część rynku światowego i stosuje fak­tycznie'gardłowy chwyt', kontrolując światowy przemysł".

Nowy Porządek Świata, rząd światowy i globa­lizacja, wszystko to jest rozwinięciem brytyjskiego imperializmu, który sam w sobie jest wyrazem fi­nansowej hegemonii centralnych bankierów i ich popleczników.

Janusz A. Lewicki


1- Zob. art. Urszuli Polkowskiej na temat Komitetu 300 pt. „Program panowania nad światem”, MICHAEL nr 30, styczeń- luty 2005 r.

O autorze

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com