French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Nauka psychologii, cz. 4

w dniu piątek, 01 październik 2010.

Część 4: Oszustwo psychologii

Marie Anne Jacques

DSM1

W badaniach wykonanych w 2006 r. statystyka wykazała, że 56% wszystkich psychiatrów decy­duje o tym, które choroby umieścić w następnym Podręczniku diagnostyki i statystyki chorób psy­chicznych (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders)2. W badaniach tych udowod­niono również, że istnieją powiązania finansowe między psychiatrami i korporacjami farmaceutycz­nymi (Big Pharma). Widzimy dzisiaj konsekwencje zalewu leków wprowadzonych na rynek, z których każdy ma być stosowany w wynalezionych „choro­bach" z podręcznika DSM.

Czym jest DSM? Bardziej znany jako DSM-IV, podręcznik ten jest publikowany przez Amerykań­skie Towarzystwo Psychiatryczne i zawiera opis wszystkich chorób psychicznych dzieci i dorosłych. Książka ta uważana jest za „biblię" każdego profe­sjonalisty, wykonującego diagnozy psychiatryczne w Stanach Zjednoczonych i w wielu innych kra­jach3.

Według psychologów nie ma żadnych dowo­dów, że jakakolwiek z chorób wymienionych w podręczniku DSM w ogóle istnieje. Żadne okre­ślone metody czy narzędzia nie mogą wskazać psychiatrze, czy ktoś cierpi na chorobę psychiczną czy nie. Nie istnieją żadne badania tkanki, ciała czy materii, które można wykonać, żeby udowodnić jakiekolwiek twierdzenie, iż osoba jest chora psy­chicznie. Faktycznie kategorie są zmyślone; po prostu nie istnieją one w naturze.

Psychiatrzy usiłując uzasadnić wypisywanie le­ków swoim pacjentom, używają teraz skanowania mózgu, żeby pokazać „dowód" choroby. Dr Jay Lombard, który jest specjalistą osteopatii, potwier­dza, że często przychodzą do niego ludzie, pro­sząc o wykonanie badania MRI (magnetic reso­nance image – rezonans magnetyczny), żeby sprawdzić, czy ich dziecko nie jest chore psychicz­nie. Wtedy dr Lombard musi wyjaśniać, że nie istnieją żadne badania, które mogą potwierdzić diagnozę choroby psychicznej.

Osiąganie zysku

Psychologowie także korzystają z zysków tej branży. Korporacje farmaceutyczne przeznaczają ogromne sumy pieniędzy na kształcenie stażystów psychiatrii i na wspieranie badań ich profesorów, tak że psychiatria stała się dzisiaj w Ameryce w dużej mierze kwestią tego, który lek użyć w związku z jaką chorobą czy niedomaganiem. Z każdą nową „chorobą" przedstawioną przez DSM pojawia się dużo więcej leków wprowadzanych na rynek i to dlatego kompanie farmaceutyczne tak dobrze prosperują.

Wiąże się z tym czynnik ilościowy. Ponad 450 milionów ludzi na świecie ma dzisiaj oficjalnie zdiagnozowaną chorobę psychiczną4. Jest to liczba wszystkich obywateli Wielkiej Brytanii, Ka­nady, Francji, Włoch, Niemiec, Australii i Rosji razem wziętych5. W wyniku tego wartość sprze­daży leków psychotropowych osiąga ponad 27 miliardów dolarów rocznie. Finansowanie przez światowe rządy, które mają interes w rozwoju psy­chiatrii (i w wynikających stąd zyskach finanso­wych) osiąga wielkość ponad 440 miliardów dola­rów rocznie. Większość z tych funduszy pochodzi z diagnozowania i leczenia naszych najbardziej bez­bronnych obywateli; naszych dzieci6.

Założyciele Światowej Federacji Zdrowia Psy­chicznego oświadczyli, że celem psychiatrii jest kontrola społeczna. W 1950 r. na przykład rząd amerykański zaproponował reorganizację całego systemu edukacyjnego. Plan polegał na użyciu systemu szkolnego jako olbrzymiego „klinicznego systemu zdrowia psychicznego", zamiast instytucji nauczania. W 1965 r. przyjęto Ustawę o Szkolnic­twie Podstawowym i Średnim. Prawo to dało psy­chiatrom zielone światło, umożliwiając im wejście w system edukacyjny i badanie zaburzeń psy­chicznych u dzieci, używając technik manipulacyj­nych, a następnie podawanie im leków psychotro­powych7.

Zespół nadpobudliwości psychoruchowej

Jeden z przykładów pochodzących z amery­kańskiej Ustawy o Szkolnictwie (U.S. Educational Act) wskazywał, że dziecko zostało zakwalifiko­wane jako posiadające zespół nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD – Attention-Deficit Hype­ractivity Disorder) albo zespół zaburzeń koncentra­cji uwagi (ADD – Attention-Deficit Disorder), kiedy nie może ono siedzieć nieruchomo przez więcej niż dziesięć minut, lekceważy nauczyciela lub cią­gle rozmawia. W 1987 r. promocja tych dwóch dolegliwości przez przemysł farmaceutyczny trwała w najlepsze, tak że w ciągu roku u ponad 500 000 amerykańskich dzieci zdiagnozowano ADHD.

W 1994 r. liczba ta wzrosła zawrotnie do 4,4 miliona8. Ta widoczna epidemia choroby psychicz­nej u dzieci wywołała niepokój w społeczeństwie i spowodowała konferencję zainicjowaną w 1998 r. przez Narodowy Instytut Zdrowia (NIH – National Institute of Health), założony przez rząd USA, w której uczestniczyli wybitni psychia­trzy i lekarze z całych Stanów Zjednoczonych. Konferencja miała wyjaśnić rodzicom i nauczycie­lom, czym dokładnie jest ADHD.

Dr David Kupfer przewodniczący zespołu kon­sensusu konferencji prosił dra Marka Vonneguta, żeby wyjaśnił, co pociąga za sobą ADHD. Dr Von­negut nie potrafił logicznie odpowiedzieć na to pytanie, mimo że był licencjonowanym i praktyku­jącym psychiatrą! David Kupfer podsumował de­batę, mówiąc: „Nie istnieje, jak dotychczas, usta­lona diagnoza dla ADHD, dlatego zasadność cho­roby pozostaje ciągle problemem"9.

W ostatnich latach Stany Zjednoczone spadły na 28. miejsce w światowym rankingu nauczania. Otępianie naszych dzieci trwa. Jakie są przyczyny tego? Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat sprzedaż leków związanych z ADHD wzrosła 32-krotnie!

Przyznanie powyższych faktów nie powstrzy­mało psychiatrów szkolnych od diagnozowania tych zaburzeń u dzieci. W ciągu kilku ostatnich lat ich liczba drastycznie wzrosła do 6 milionów. Dzi­siaj 20 milionom dzieci na świecie przypisuje się jakąś formę zaburzeń uczenia się; diagnoza sta­wiana jest często w ciągu kilku minut10. Stosowana metoda polega na przeprowadzaniu trwających około pięć minut manipulacyjnych testów u dzieci (takich jak TeenScreen), po których psychiatra stawia diagnozę i przepisuje leki. Wszystko to bez realnej wiedzy, czy rzeczywiście istnieje jakiś pro­blem11.

Ritalin znajduje się wśród wielu leków psycho­tropowych, wymienianych przez Urząd do Walki z Narkotykami USA (U.S. Drug Enforcement Admini­stration), jako mocno uzależniające substancje. Znajduje się on w tej samej kategorii, co kokaina, heroina i amfetamina. Prowadziło to do handlowa­nia lekami na terenie szkoły, gdzie dzieci sprzeda­wały swoje własne lekarstwa (takie jak ritalin) swoim kolegom za pieniądze.

Objawy wynikające ze stosowania leków psy­chotropowych były przyczyną nieszczęść, zwłasz­cza w systemie szkolnym. Przedstawimy tutaj kilka przypadków, w których leki psychotropowe ode­grały kluczową rolę w życiu niewinnych ludzi. Ofi­cjalne ostrzeżenia, udzielone przez kanadyjskie Ministerstwo Zdrowia (Health Canada) i Federalny Urząd Żywności i Leków USA (U.S. Food and Drug Administration), wskazują na przemoc i samobój­stwo jako niebezpieczne ryzyko przyjmowania leków psychotropowych.

Ofiary Big Pharmy

W 1998 r. w mieście Springfield w stanie Ore­gon, Kip Kinkel zamordował swoich rodziców, a następnie poszedł do szkoły i ranił 22 osoby, strzelając do nich i zabijając dwie z nich. W tym czasie był on w trakcie głodu narkotycznego, doty­czącego prozaku. Według świadectwa uzyskanego przez detektywa Ala Warthena, Kinkel skarżył się na to, że słyszy głosy w swojej głowie i ma zbrod­nicze myśli, a nawet rozważa popełnienie samo­bójstwa. Interesującą okolicznością w tej sprawie było to, że efekty uboczne prozaku nie były nawet nigdy rozważane przez zajmujących się nim psy­chiatrów. Nawet po dłuższym czasie efekty uboczne silnie działających leków, takich jak pro­zac, pozostają wciąż wewnątrz organizmu.

20 kwietnia 1999 r.: Columbien w stanie Kolo­rado. 18-letni Eric Harris przyjmował środek prze­ciwdepresyjny luvox, kiedy wraz ze swoim kolegą Dylanem Kleboldem zabił dwunastu kolegów z klasy i nauczyciela, zanim odebrał sobie życie w najkrwawszej masakrze szkolnej w historii. Koro­ner12 potwierdził, że raporty toksykologiczne wska­zały na obecność środka przeciwdepresyjnego w jego organizmie, podczas gdy wyniki sekcji zwłok Dylana Klebolda nigdy nie zostały opublikowane.

7 marca 2000 r.: Williamsport w stanie Pensyl­wania. 14-letnia Elizabeth Bush pozostawała pod wpływem przeciwdepresyjnego prozaku, kiedy strzelała do swoich szkolnych kolegów w William­sport, raniąc jednego z nich.

22 marca 2001 r.: El Cajon w stanie Kalifornia. 18-letni Jason Hoffman był pod wpływem dwóch środków antydepresyjnych, effexoru i celexy, kiedy otworzył ogień w swojej kalifornijskiej szkole śred­niej, raniąc pięć osób. Hoffman przeszedł także program „zarządzania gniewem".

W 2001 r. Christopher Pittman zabił swoich dziadków, kiedy przyjmował zoloft, inny środek antydepresyjny podobny do prozaku. Jego adwo­kaci zrzucili winę na lekarstwo, ale sędziowie przy­sięgli w Charleston w Południowej Karolinie, uznali go w lutym za winnego morderstwa. Oskarżyciele zajmujący się tą sprawą stwierdzili, że środki anty­depresyjne prawdopodobnie nie były przyczyną zabójstwa dziadków, którego dokonał Christopher. Interesujące jest to, że Pfizer i GlaxoSmithKline (dwie największe kompanie farmaceutyczne na świecie) opłaciły prawnika, pracującego w tej sprawie.

Przy co najmniej 15 poprzednich okazjach, jak odkryli adwokaci, Pfizer dostarczył oskarżycielom „Instrukcję oskarżyciela" czy „Instrukcję sprawy sądowej", tak, by mogli oni zgnieść każdą obronę adwokata, który odważyłby się zastosować obronę „nieumyślnego odurzenia" (co oznacza, że pacjent stał się agresywny z powodu przepisanych środ­ków antydepresyjnych)13.

21 marca 2005 r.: Rezerwat Indiański Red Lake w stanie Minnesota. 16-letni Indianin Jeff Weise, będący podobno pod wpływem środka antydepresyjnego prozac, zaczął strzelaninę w domu i w swojej szkole, zabijając dziewięć osób i raniąc pięć, zanim popełnił samobójstwo.

Lekarz, dr Thomas Moore z grupy badawczej bezpieczeństwa leków, prowadził badania doty­czące stosowania leków antydepresyjnych u dzieci, które pokazały, że w ciągu 4 lat od 1998-2001 r. użycie SSRI (selective serotonin reuptake inhibitor – selektywny inhibitor zwrotnego wy­chwytu serotoniny) u dzieci podwoiło się, a w 90% przy­padków leki były przepisywane poza wskaza­niami, do stoso­wania nie zatwierdzonego przez FDA (Federalny Urząd Żywności i Leków USA)14.

Według ostatnio opublikowanego artykułu New York Timesa, dr Frank Ochberg, były wicedyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego, oświadczył, że dawniej odrzucał związki między środkami antydepresyjnymi i samobójstwami czy morderstwami, ale ostatnie badania zmieniły jego zdanie. „Jeśli waszym zamiarem jest sterroryzo­wanie okolicy strzelaniną i śmierć, kiedy to zrobi­cie, możecie przygotować tę zachciankę", powie­dział15.

Psychiatria i Nowy Porządek Świata

Pułkownik J. R. Rees, który był przewodniczą­cym Narodowej Rady Higieny Psychicznej oświad­czył: „Naszym celem musi być przeniknięcie nią [psychiatrią] każdej działalności edukacyjnej na­szego życia narodowego. Życie publiczne, polityka i przemysł powinny znaleźć się w sferze naszych wpływów"16.

„Dla osiągnięcia rządu światowego konieczne jest usunięcie z umysłów ludzi ich indywidualizmu, wierności wobec tradycji rodzinnych, narodowego patriotyzmu i dogmatów religijnych", zalecał G. Brock Chisholm, który był współzałożycielem Światowej Federacji Zdrowia Psychicznego.

Środki antydepresyjne i efekty uboczne

Neuroleptyki:

haldol, prolixin, mellaril, stelazine, vesprin, clorazil, navane, trilfon, tindal, taractan i com­pazine

Trójcykliczne środki antydepresyjne:

tofranil, elavil, adapin, surmontil, norpramin, pamelor, aventyl, vivactil i anafranil

Nietypowe środki antydepresyjne:

asendin, ludiomil, desyrel i wellbutrin

Inhibitory oksydazy monoaminowej (bardzo nie­bezpieczne środki antydepresyjne):

marplan, nardil, parnate, eldepryl i eutonyl, lit, prozac, xanax

Słabsze środki uspokajające:

xanax, valium, librium, BuSpar, ativan, hal­cion, tranksene, paxipam, centrax, klonopin, dal­mane (flurazepam), serax, restoril, miltown, equanil, ata­rax i vistaril

Leki na ADD (zespół zaburzeń koncentracji uwagi) i ADHD (zespół nadpobudliwości psy­choruchowej):

(psychostymulatory – „amfa") ritalin (mocno uzależniający), deksedryna i cylert

Efekty uboczne włączają (ale nie są ograni­czone do nich): zawroty głowy, zasłabnięcia, szyb­kie bicie serca, kłujący ból klatki piersiowej, wyso­kie lub niskie ciśnienie krwi, niespokojne ruchy mięśni gałki ocznej, języka, szczęki czy szyi, śli­nienie, dreszcze (niekontrolowane drżenie), kon­wulsje, nerwowość lub potrzebę nieustannego ruchu, powłóczenie nogami, ruchy drgawkowe lub podobne do tików, drżenie lub wstrząsy rąk i pal­ców, ruchy skrętne ciała, osłabienie rąk i nóg, krótki oddech, kaszel z żółtym albo zielonym ślu­zem, trudności w mówieniu i połykaniu, wyjątkową bladość skóry, obniżenie ilości białych komórek ciała, wymioty, podwyższenie wagi, niezwykłe zmęczenie i osłabienie, sztywność mięśni, bóle brzuszne i bóle żołądkowe, bóle mięśni i stawów, dezorientację, gorączkę i dreszcze, gorącą, suchą skórę lub brak potu, osłabienie mięśni, nudności lub biegunkę, niezwykłe krwawienia lub stłuczenia, zaburzenia czynności seksualnych, kłopoty z kon­centracją, niepokój, halucynacje, złe sny, manię, ataki paniki, agresję, wrogość, strach, zachowania lub myśli samobójcze. Wiele z tych leków jest uzależniających. Powodują one ciężkie symptomy głodu narkotycznego, kiedy zostają odebrane pa­cjentom.

Większość środków antydepresyjnych zawiera następujące ostrzeżenie: „Należy natychmiast zgłosić się do lekarza, kiedy zauważymy pogor­szenie depre­sji/innych stanów psychicznych, nie­zwykłe zmiany zachowania (włączając myśli/próby samobójcze) lub inne zmiany psychiczne/nastroju (włączając nowy/pogarszający się niepokój, ataki paniki, kło­poty ze snem, irytację, uczucia wrogo­ści/gniewu, porywcze działania, silną nerwowość, bardzo szybką mowę). Zwróćmy szczególną uwagę na te symptomy, kiedy rozpoczynamy przyjmowanie no­wego środka antydepresyjnego lub kiedy została zmieniona jego dawka"17.

Historia leków, psychiatrii i Big Pharmy

Pierwszy środek antydepresyjny, jaki znalazł się na rynku, nazywał się torazyna. Choć torazyna została wprowadzona w latach 1950-tych, społe­czeństwo nie wiedziało nic o jej skutkach ubocz­nych do lat 1970-tych. Smith Kline $ French, jedna z pierwszych kompanii farmaceutycznych, osią­gnęła 3000% zwrotu z inwestycji w torazynę, ze sprzedażą o wartości 6,6 miliarda dolarów. To było w 1967 r.! Był to początek bardzo dochodowego rynku dla kompanii farmaceutycznych i oczywiście psychiatrzy szybko skorzystali z tego lukratywnego biznesu.

„Lekarze nie idą wystarczająco daleko, a ludzie potrzebują czegoś więcej, niż tylko tabletki", mówi psychiatra z Newburyport Dan Carlat. W swojej książce Stuknięci (Unhinged) Carlat przekonuje, że większość lekarzy w jego specjalności zarzuciła terapię rozmowy na rzecz bardziej lukratywnej terapii lekowej. „Jesteśmy dilerami narkotyko­wymi", powiedział Carlat. „Firmy ubezpieczeniowe zwracają nam więcej za wizyty psychofarmakolo­giczne niż za wizyty terapeutyczne. Jeśli więc mogę przyjąć 3 lub 4 pacjentów w ciągu godziny z wizytą psychofarmakologiczną czy medyczną, zarobię dwa razy więcej niż, gdybym przyjmował ich z powodu terapii". Na swoim kontrowersyjnym blogu Carlat długo krytykował wpływ, jaki mają wielkie firmy farmaceutyczne na to, co przepisują psychiatrzy.

„Akwizytorzy leków przyjdą do ciebie i dadzą ci twoją ulubioną kawę z mlekiem. Dadzą pracowni­kom kanapki. Nie przekupują oni nas w taki spo­sób, żebyśmy przepisywali ten akurat lek. Chodzi tylko o to, żeby ta właśnie marka była dla nas naj­ważniejsza", mówił Carlat. Stwierdził on, że więk­szość psychiatrów nie wie prawie nic o lekach, które przepisują.

„Nie wiemy faktycznie, jak działają te leki", mówi Carlat. „Mówimy często na temat neuroprze­kaźników takich, jak serotonina i noroefaryna. Ale kończy się to naprawdę neuro-paplaniną. Brzmi to przekonująco dla pacjentów i myślą oni, że wiemy, co robimy, kiedy przepisujemy te leki. Ale my na­prawdę nie wiemy, jak działają te leki".

Ponad 8% populacji świata przyjmuje leki psy­chotropowe, co przynosi dochód brutto ponad 27 miliardów dolarów rocznie. Cały zysk idzie do kie­szeni Big Pharmy.

Ponieważ psychiatrzy czerpią korzyści z prze­pisywania tych leków (będąc sponsorowanymi lub wynagradzanymi finansowo), robią oczywiście wszystko, żeby zachęcić swoich pacjentów do ich przyjmowania.

Mamy lekarstwo

Dr Andrew McCulloch, dyrektor Fundacji Zdro­wia Psychicznego, stwierdził: „Jesteśmy dobrze poinformowani o wpływie diety na nasze zdrowie fizyczne. Ale zaczynamy dopiero rozumieć, jaki wpływ na mózg, jako organ, posiadają składniki pokarmowe, które czerpie on z żywności, jaką zjadamy i jak dieta wpływa na nasze zdrowie psy­chiczne".

Naukowcy przeprowadzili badania na temat rozprzestrzeniania się przemysłowego rolnictwa, praktyki, która wprowadziła pestycydy i zmieniła strukturę tłuszczu organizmów zwierzęcych, po­przez sposób ich odżywiania. Pokarm podawany kurczakom zmienił w mięsie równowagę podsta­wowych kwasów tłuszczowych omega 3 i omega 6, których potrzebuje mózg, żeby właściwie zapewnić jego funkcje.

Kwasy nasycone, których spożycie wzrosło wraz z dynamicznym rozwojem rynku gotowych posiłków, spowalniają proces pracy mózgu. Bada­nia wskazywały, że ludzie jedli o 34% mniej wa­rzyw i o dwie trzecie mniej ryb – głównego źródła kwasów tłuszczowych omega 3 – niż 50 lat temu. Takie zmiany, jak mówiły badania, mogą być po­wiązane z depresją, schizofrenią, zespołem nad­pobudliwości psychoruchowej (ADHD) i chorobą Alzheimera.

Nowe badania wiążą także choroby psy­chiczne, takie jak ADHD, ze zwykłymi pestycy­dami, zwłasz­cza fosforanami organicznymi – tok­synami wytwo­rzonymi przez człowieka, które po­czątkowo prze­znaczono jako broń w wojnie che­micznej, a teraz używane są powszechnie w rol­nictwie. Naukowcy piszą w czasopiśmie Environ­mental Health Per­spectives (Perspektywy stanu zdrowotnego środo­wiska), że dzieci narażone na działanie tego związku chemicznego, pozostające w łonie matki, mają większe szanse na rozwój problemów kon­centracji uwagi poniżej piątego roku życia. Dzieci w badaniach były mieszkańcami silnie rolniczego rejonu Salinas Valley w Kalifornii, ale ostatnie ra­porty w czasopiśmie Pediatrics (Pedia­tria) poka­zywały związek z ADHD nawet w rejo­nach, gdzie poziom pestycydów w środowisku nie był szcze­gólnie wysoki. Todd Edler, ekonomista z Uniwer­sytetu Stanowego Michigan, pisał w czaso­piśmie Journal of Health Economics' (Ekonomia zdrowia), że blisko milion dzieci może być błędnie zdiagno­zowanych.

Badania, w których wzięło udział ponad 4700 osób, prowadzone przez dra Petera P. Zandi, wy­raźnie wskazują, że połączenie witamin C i E ob­niża ryzyko rozwoju choroby Alzheimera. Według analizy zespołu, opublikowanej w The Archives of Neurology (Archiwa neurologii), stosowanie suple­mentów witaminy E i C w połączeniu, obniżało ry­zyko zachorowania na chorobę Alzheimera na początku badań o około 78 procent, a szanse roz­woju choroby o około 64 procent w dalszym okre­sie. Genetycznie modyfikowaną żywność wiązano także z niepokojem i depresją, chociaż FDA nigdy nie przeprowadził badań, sprawdzających możli­wość wywoływania chorób psychicznych przez tę żywność.

Lekarze i naturopaci udowodnili, że metody alternatywne mogą być skuteczne w terapii, a co najważniejsze w wyleczeniu chorób psychicznych. Zwłaszcza leczenie ortomolekularne przebadane i zastosowane przez dra Abrama Hoffera, które zasługuje na staranne dociekanie. Jego prace były lekceważone przez ortodoksyjnych psychiatrów, choć wyleczył on wielu ludzi z najbardziej chro­nicznej choroby psychicznej ze wszystkich – schi­zofrenii.

Obrona etyki

Oto słowa przysięgi Hipokratesa, wypowiadane przez każdego adepta zawodu lekarskiego:

Przysięgam dochowywać, wedle mej najlep­szej zdolności i sądu, tej przysięgi i tego zobowią­zania. Będę szanował z trudem wywalczone zdo­bycze naukowe tych lekarzy, w których ślady wstępuję i z ochotą będę się dzielił tą wiedzą, którą nabyłem, z tymi, którzy wstąpią do zawodu lekar­skiego.

Będę stosował ku pożytkowi chorych wszystkie wymagane środki, unikając dwóch pułapek: nad­miernie intensywnego leczenia oraz terapeutycz­nego nihilizmu… Szczególnie ostrożnie muszę postępować w sprawach życia i śmierci. Jeśli bę­dzie mi dane uratować życie ludzkie, dzięki za to. Ale w mojej mocy może być także odebranie życia; ta wyjątkowo trudna odpowiedzialność musi stanąć wobec wielkiej pokory i świadomości mojej własnej słabości. Nade wszystko, nie wolno mi odgrywać roli Boga.

Będę pamiętał, że nie leczę wykresu tempera­tury, wzrostu raka, ale chorego człowieka, którego choroba może dotykać jego rodziny i jego stabilno­ści ekonomicznej. Moja odpowiedzialność włącza te związane problemy, jeśli mam troszczyć się należycie o chorego. Będę zapobiegał chorobie kiedykolwiek jest to możliwe, ponieważ zapobiega­nie jest lepsze niż leczenie. Będę pamiętał, że pozostaję członkiem społeczeństwa, który ma szczególne obowiązki wobec swoich bliźnich, tych zdrowych na ciele i umyśle, jak i tych chorych… Zawsze niech będę działał tak, aby zachowywać najlepsze tradycje mojego powołania i długo do­świadczać radości uzdrowienia tych, którzy szu­kają mojej pomocy.

Pamiętajmy, że to Big Pharma korzysta z na­szego strachu, naiwności i samozadowolenia, kiedy zezwalamy, by ich wpływy kierowały syste­mem opieki zdrowia. Poszukajmy sami i znajdźmy mądrych ludzi, którzy dążą do tego, żeby zawód lekarski powrócił do służby człowiekowi, którego przysięgali oni leczyć, i którzy wracają do etycznej praktyki, na straży której przysięgali stać, kiedy wypowiadali słowa przysięgi Hipokratesa.

Marie Anne Jacques


1- DSM – Diagnostic and Statistical Manual (Podręcznik diagnostyki i statystyki [chorób psychicznych])

2- http://www.tufts.edu/~skrimsky/PDF/DSM%20COI.PDF

3-  The Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disor­ders

4-  http://www.neurology-asia.org/articles/20043_063.pdf

5-  Biuletyn Światowej Organizacji Zdrowia, 2001, 79 (11).

6- Nadużywanie leków psychotropowych w rodzinach zastępczych kosztuje rząd miliardy, 22 czerwca 2010 r.

7-  Ministerstwo Edukacji USA

8- http://www.ritalindeath.com/ADHD.htm

9- Raport konsensusu NIH z Etyki Nauk Huma­nistycz­nych i Usług (Ethical Human Sciences and Ser­vices), vol. 1, nr 1, 1999 

10http://www.autism99.orgarticlesAutism_ADD_ADHD_Vaccine_Related.htm

11-  http://www.teenscreentruth.com/

12- Koroner (ang. coroner) – oznacza lekarza medycyny sądowej, a także biegłego sądowego, który zajmuje się wyjaśnieniem okoliczności i przyczyn śmierci oraz ustalaniem czasu śmierci osób, co do których zaistniało podejrzenie, że zmarły śmiercią nienaturalną. (przyp. tłum.) 

13-  http://www.christopherpittman.org/

14- http://www.naturalnews.com/026895_suicide_drugs_suicides.html

15http://www.operationmorningstar.orgpsychotropic_connection_to_suici.htm

16-  J. R. Rees, M.D., „Zadania psychiatrii” („The Tasks of Psychiatry”), 12 października 1948 r.

17-  www.medicinenet.com

 

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com