W czasie swojej 11. pielgrzymki zagranicznej w dniach 17-23 marca 2009 r. papież Benedykt XVI odwiedził dwa afrykańskie kraje: Kamerun i Angolę. Była to jego pierwsza pielgrzymka do Afryki. Komentarze atakujące Papieża, które ukazały się w prasie i mediach liberalnych, zdominowały inne doniesienia, związane z pielgrzymką. W czasie konferencji prasowej na pokładzie samolotu, którym Papież leciał do Afryki powiedział on następujące słowa na temat stosowania prezerwatyw, jako zabezpieczenia przed niszczącą Afrykę chorobą AIDS: „To jest tragedia, której nie można przezwyciężyć tylko pieniędzmi, nie można pokonać dystrybucją prezerwatyw, które wręcz zwiększają problemy". Słowa te spowodowały lawinę ataków ateistycznych mediów na Papieża. Tymczasem Papież przywiózł do Afryki słowa wiary, nadziei i miłości, tak bardzo potrzebne umęczonemu kontynentowi.
Po przylocie 17 marca do stolicy Kamerunu, Jaunde, Papież wygłosił przemówienie na lotnisku, gdzie powiedział m. in.:
„Tu, w Afryce, tak jak w licznych innych częściach świata, bardzo wielu ludzi pragnie usłyszeć słowo nadziei i pociechy. Konflikty regionalne pozostawiły po sobie tysiące bezdomnych czy pozbawionych środków do życia, tysiące sierot czy wdów. Na kontynencie, z którego w przeszłości tak wielu ludzi okrutnie porywano i sprzedawano do pracy jako niewolników, dziś handel żywym towarem – szczególnie bezbronnymi kobietami i dziećmi – stał się nową formą niewolnictwa. W dobie globalnego kryzysu żywnościowego i zakłóceń zmian klimatycznych Afryka cierpi nieproporcjonalnie. Coraz więcej jej mieszkańców pada ofiarą głodu, ubóstwa czy choroby. Wołają oni o pojednanie, sprawiedliwość i pokój, a właśnie to Kościół im ofiaruje. Nie nowe formy ucisku gospodarczego czy społecznego, ale chwalebną wolność dzieci Bożych. Nie narzucanie wzorców kulturowych negujących prawo do życia nienarodzonych, ale czystą, uzdrawiającą wodę Ewangelii życia. Nie gorzką rywalizację różnych grup etnicznych czy religijnych, ale sprawiedliwość, pokój i radość królestwa Bożego, które Paweł VI stosownie nazwał cywilizacją miłości. (…)
Chrześcijanin nigdy nie może milczeć w obliczu cierpienia czy przemocy, biedy czy głodu, korupcji czy nadużywania władzy. Zbawcze przesłanie Ewangelii musi być głoszone głośno i wyraźnie, aby światło Chrystusa mogło świecić w ciemnościach ludzkiego życia".
Papież przebywał w Kamerunie do 19 marca. Następnego dnia udał się do Angoli.
Oto fragmenty homilii Ojca Świętego wygłoszonej w czasie Mszy św. w stolicy Angoli Luandzie 22 marca 2009 r.:
„Eminencje Kardynałowie, Czcigodni Bracia w biskupstwie i w kapłaństwie, Umiłowani Bracia i Siostry w Chrystusie!
(…) Stara to prawda, że wojna może zniszczyć wszystko, co ma wartość (por. 2 Krn 36, 19): rodziny, całe wspólnoty, owoce wysiłków ludzkich, nadzieje, które prowadzą i podtrzymują życie i pracę człowieka. Chodzi niestety o doświadczenie aż nazbyt typowe dla całej Afryki: o niszczycielską siłę wojny domowej, popadnięcie w otchłań nienawiści i zemsty, unicestwianie wysiłków pokoleń dobrych ludzi. Gdy Słowo Pana – Słowo, które dąży do budowy jednostek, wspólnot i całej rodziny ludzkiej – jest lekceważone, a prawo Boże ośmieszane, pomniejszane i wyszydzane (por. 2 Krn 36, 16), wynikiem może być tylko zniszczenie i niesprawiedliwość: upokorzenie naszego człowieczeństwa i zdrada naszego powołania jako synów i córek Ojca miłosiernego, braci i sióstr Jego umiłowanego Syna. (…)
Święty Paweł, którego dwutysięczną rocznicę urodzin obchodzimy w tym roku, mówi, że'jesteśmy świątynią Boga żywego'(2 Kor 6, 16). (…) Tu, w Angoli, niedziela ta obchodzona jest jako dzień modlitwy i ofiary w intencji pojednania narodowego. Ewangelia uczy nas, że pojednanie – to prawdziwe – może być wyłącznie owocem nawrócenia, przemiany serca, nowego sposobu myślenia. Uczy nas, że tylko siła miłości Boga może zmienić nasze serca i sprawić, że zwyciężymy moce grzechu i podziałów.
(...) Przybyłem do Afryki właśnie po to, aby głosić orędzie przebaczenia, nadziei i nowego życia w Chrystusie. Trzy dni temu w Jaunde z radością ogłosiłem Instrumentum laboris II Zgromadzenia Specjalnego dla Afryki Synodu Biskupów, który będzie poświęcony tematowi'Kościół w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju'. Dzisiaj proszę was o modlitwę, w łączności ze wszystkimi naszym braćmi i siostrami z całej Afryki, w tej intencji: aby każdy chrześcijanin tego wielkiego kontynentu doświadczył uzdrawiającego dotknięcia miłości miłosiernej Boga i aby Kościół w Afryce stał się na nowo'miejscem prawdziwego pojednania dla wszystkich, dzięki świadectwu złożonemu przez jej synów i córki'('Ecclesia in Africa', 79).
W Ewangelii dzisiejszej są słowa, wypowiedziane przez Jezusa, które wywierają pewne wrażenie: mówi On nam, że zapadł już Boży sąd nad światem (por. J 3, 19 n.). Światło przyszło już na świat, ale ludzie woleli ciemności niż światło, bo złe były ich uczynki. Jakże wielkie są ciemności w tak wielu częściach świata! A chmury zła zaciemniły tragicznie również Afrykę, łącznie z tym umiłowanym narodem angolskim. Pomyślmy o pladze wojny, o strasznych owocach trybalizmu i sporów etnicznych, o chciwości, która niszczy serce człowieka, sprowadza do niewolnictwa ubogich i pozbawia przyszłe pokolenia zasobów, których tak bardzo potrzebują, aby tworzyć społeczeństwo bardziej solidarne i sprawiedliwe: społeczeństwo prawdziwe i autentycznie afrykańskie w swych natchnieniach i w swych wartościach. A cóż powiedzieć o tym podstępnym duchu egoizmu, który zamyka jednostki w sobie, dzieli rodziny, a depcząc wielkie ideały wspaniałomyślności i samozaparcia, prowadzi nieuchronnie do hedonizmu, ucieczki w fałszywe utopie za pośrednictwem narkotyków, nieodpowiedzialności seksualnej, osłabienia więzi małżeńskich, do niszczenia rodzin i eliminowania niewinnych istnień ludzkich w wyniku aborcji? (…)
Bóg stworzył nas, abyśmy żyli w światłości i abyśmy byli światłem dla otaczającego nas świata. Tak właśnie mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii:'Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu'(J 3, 21).'Praktykujcie więc prawdę'. Promieniujcie światłem wiary, nadziei i miłości w swych rodzinach i wspólnotach. Bądźcie świadkami świętej prawdy, która wyzwala mężczyzn i kobiety. Wiecie z własnego gorzkiego doświadczenia, że trud odbudowy – w przeciwieństwie do błyskawicznej niszczycielskiej furii zła – jest męcząco powolny i ciężki. Wymogi czasu, zmęczenie i upór: trzeba zaczynać w naszych sercach, od naszych małych codziennych niezbędnych ofiar, aby być wiernymi prawu Bożemu, od małych gestów, przez które okazujemy miłość naszym sąsiadom – wszystkim naszym sąsiadom, bez względu na rasę, przynależność etniczną czy język – z gotowością do współpracy z nimi, aby budować, razem, na trwałych podstawach. (…)
Umiłowani bracia i siostry! Na zakończenie pierwszego dzisiejszego czytania Cyrus, król Persji, pod natchnieniem Bożym, wzywa naród wybrany do powrotu do jego ukochanej ojczyzny i do odbudowy Świątyni Pańskiej. Niech te natchnione słowa będą wezwaniem dla całego ludu Bożego, żyjącego w Angoli i w Afryce Południowej. Odwagi!'W drogę!'(por. 2 Krn 36, 23). Spójrzcie w przyszłość z nadzieją, ufajcie obietnicom Boga i żyjcie w Jego prawdzie. W ten sposób zbudujecie coś, co ma przetrwać i pozostawicie przyszłym pokoleniom trwałe dziedzictwo pojednania, sprawiedliwości i pokoju. Amen".
23 marca w czasie pożegnania na lotnisku w Angoli Papież powiedział:
„Nasze serce nie może zaznać pokoju, widząc braci cierpiących z powodu braku pożywienia, pracy, dachu nad głową lub innych podstawowych dóbr. (…) Niech Bóg błogosławi Angolę! Niech błogosławi wszystkich jej synów i córki! Niech pobłogosławi teraźniejszość i przyszłość tego umiłowanego narodu. Zostańcie z Bogiem!".