French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

RFID. Śledzenie wszystkiego wszędzie

w dniu wtorek, 01 maj 2007.

Zamieszczamy fragmenty artykułu Katherine Albrecht pt. „Supermarket Cards: The Tip of the Retail Surveillence Iceberg" ("Karty w super­markecie. Wierzchołek góry lodowej inwigilacji handlu detalicznego"), opublikowanego w Denver University Law Review, lato 2002, tom 79, numer 4, strony: 534-539 i 558-565.

Katherine Albrecht

„W ciągu 5-10 lat pojawią się zupełnie nowe sposoby załatwiania spraw i stopniowo staną się one powszechne. Oczekujcie wielkich zmian." – Centrum Auto-ID Massachusetts Institute of Tech­nology (MIT).

Karty supermarketowe i urządzenia inwigilacji w handlu detalicznym są jedynie początkiem wojny sprzedawców z konsumentami. Jeśli konsumenci zaniechają obecnie sprzeciwu wobec tych praktyk, nasze długoterminowe perspektywy mogą być podobne do dystopijnej [przeciwieństwo utopii – red.] powieści science fiction.  

Nowy system śledzenia towarów konsumpcyj­nych zwany RFID – Radio Frequency IDentification (Identyfikacja przy pomocy częstotliwości radiowej), jest gotów do wkroczenia w całe nasze życie, z głębokimi konsekwencjami dla prywatności kon­sumentów. RFID łączy technologię identyfikacji przy pomocy częstotliwości radiowej z wysoce zminiaturyzowanymi komputerami, które umożli­wiają identyfikację i śledzenie produktów w każdym punkcie łańcucha zaopatrzenia.

System ten może być zastosowany do prawie każ­dego wyrobu fizycznego, od długopisów do pasty do zębów, który zawierałby swoją własną unikalną informację w formie wbudowanego czipu. Czip ten wysyła sygnał identyfikacyjny, pozwala­jący mu komunikować się z urządzeniami odczy­tującymi i innymi produktami wyposażonymi w podobne czipy.

Analitycy przewidują nadejście czasu, kiedy system będzie używany do identyfikacji i śledzenia każdej rzeczy produkowanej na naszej planecie.

Numer dla każdej rzeczy na naszej planecie

RFID wykorzystuje system numeracji zwany EPC („Electronic Product Code" – „Elektroniczny Kod Produktu"), który może zapewnić unikalną identyfikację każdego obiektu fizycznego na świe­cie. EPC ma wymienić kody kreskowe UPC, uży­wane dziś na produktach.

W przeciwieństwie do kodu kreskowego jednak, EPC wychodzi poza kategorie identyfikacji pro­duktów – przypisuje on faktycznie unikalny numer każdemu elementowi, jaki schodzi z linii produk­cyjnej. Na przykład, każda wyprodukowana paczka papierosów, pojedyncza puszka napoju gazowa­nego, każda żarówka czy paczka żyletek, będą identyfikowane wyłącznie przez swój własny numer EPC.

Numer ten po wyznaczeniu jest transmitowany przez lokalizator częstotliwości radiowej, umiesz­czony w produkcie lub na nim. Te maleńkie lokalizatory, których przewidywany koszt miał  wynosić w końcu roku 2004 mniej niż 1 cent [uwaga: tag o koszcie 1 centa okazał się nieosiągalny w 2004 r. Koszt pasywnego lokalizatora  RFID wynosi obecnie od 20 do 80 centów – K. A. 9/04], mają „wielkość między ziarenkiem piasku a drobiną ku­rzu". Mają być umieszczane bezpośrednio w żyw­ności, odzieży, lekach, czy częściach samochodo­wych podczas procesu produkcyjnego.

Do odbierania sygnału transmitowanego przez lokalizatory RFID używane są urządzenia odczy­tujące (czytniki) lub odbiorniki. Rzecznicy przewidują wszechobecną globalną sieć milionów czytników wzdłuż całego łańcucha zaopatrzenia – w portach lotniczych, morskich, na autostradach, w centrach dystrybucji, magazynach, sklepach detalicznych i w mieszkaniach. Pozwoli to na nieprzerwaną, cią­głą identyfikację i śledzenie artykułów fizycznych, kiedy przenoszą się one z jednego miejsca na inne, umożliwiając przedsiębiorstwom określenie, gdzie i w jakim miejscu znajdują się wszystkie ich produkty w każdym czasie.

Steven Van Fleet, dyrektor w International Pa­per, z niecierpliwością oczekuje przyszłości. „Umieścimy lokalizatory częstotliwości radiowej ID  we wszystkim, co się rusza w łańcuchu zaopatrze­nia w Północnej Ameryce", zachwycał się ostatnio.

Ostatecznym celem RFID jest utworzenie „fi­zycznie połączonego świata", w którym każdy arty­kuł na naszej planecie byłby oznaczony nume­rem, zidentyfikowany, skatalogowany i śledzony. Istnie­jąca technologia umożliwia realizację tego. Opisy­wane jako „raczej polityczny niż technolo­giczny problem", tworzenie systemu globalnego „wiąza­łoby się z negocjacjami pomiędzy różnymi krajami i zgodą między nimi". Celem zwolenników jest światowa akceptacja technologii, potrzebnych do zbudowania infrastruktury w ciągu kilku nad­cho­dzących lat.

Konsekwencje RFID

„Kradzieże zostaną radykalnie ograniczone, ponieważ przedmioty będą się zgłaszały, kiedy zostaną skradzione, a ich inteligentne lokalizatory będą także służyły jako urządzenia samonaprowa­dzające, wskazując ich dokładną lokalizację." – Centrum Auto-ID MIT.

Po założeniu Centrum Auto-ID w Massachu­setts Institute of Technology (MIT) w 1999 r., roz­winęło się ono w niezwykłym tempie. Centrum przyciągnęło fundusze od największych produ­centów dóbr konsumpcyjnych na świecie i posiada nawet wśród swoich sponsorów Departa­ment Obrony USA. W przeprowadzonym w poło­wie 2001 r. teście pilotażowym z udziałem firm: Gil­lette, Philip Morris, Procter & Gamble i Wal-Mart, centrum założyło w całym mieście Tulsa, w stanie Oklahoma urządzenia, działające w oparciu o sygnały radiowe, żeby sprawdzić ich zdol­ność śledzenia opakowań, wyposażonych w identyfikatory RFID.

Chociaż wielu rzeczników RFID skupia się na zapasach i efek­tywności łańcucha za­opatrzenia, inni rozwi­jają zastosowania finan­sowe i konsump­cyjne, które, jeśli zostaną przyjęte, będą miały groźne konsekwencje dla możliwości uniknię­cia przez konsumentów przytłaczającej inwigilacji pro­ducentów, kupców detalicznych i sprzedawców. Oczywiście rząd i ochrona porządku publicznego będą od razu uży­wać tej technologii, żeby mieć na oku także oby­wateli.

Europejski Bank Centralny spokojnie pracuje nad wstawieniem lokalizatorów RFID we włókna banknotów euro do końca 2005 r. Identyfikator umożliwiałby pieniądzom przenoszenie swojej wła­snej historii przez zapisywanie informacji na temat miejsca ich pobytu, dając rządom i agencjom ochrony porządku publicznego środki do dosłow­nego „śledzenia pieniędzy" w każdej transakcji. Gdyby urządzenia RFID zostały umieszczone w banknotach, anonimowość, na jaką pozwala go­tówka w transakcjach konsumpcyjnych, zostanie wyeliminowana.

Hitachi Europe chce być dostawcą identyfikatorów. Przedsiębiorstwo to wyproduko­wało inteli­gentny czip identyfikacyjny, który – o wielkości zaledwie 0,3 milimetra kwadratowego i grubości ludzkiego włosa – można z łatwością umieścić w banknocie. Masowa produkcja nowego czipu roz­pocznie się w ciągu roku. [zob. MICHAEL nr 41, marzec-kwiecień 2007, „Zniewolenie ludzi technologią mikroczipu"].

Zastosowania marketingu konsumpcyj­nego wyeliminują prywatność

„Sygnał radiowy jest inną technologią, której supermarkety już używają w wielu miejscach w sklepie. Wyobrażamy sobie teraz dzień, w któ­rym konsumenci wejdą do sklepu, wybiorą pro­dukty, których opakowania są wyposażone w małe kody UPC o częstotliwości radiowej, i wyjdą ze sklepu bez przechodzenia nawet przez kasę, czy podpisywania swojego nazwiska na kropkowanej linii." – Jackie Snyder, kierownik płatności elektro­nicznych Supervalu (supermarkety), Inc. i prze­wodniczący Komisji Płatności Elektronicznych In­stytutu Rynku Żywnościowego.

RFID rozszerzy do niepraw­dopodobnych gra­nic zdolność sprzedawców do monitorowania za­chowania klientów. Z korporacyjnymi sponso­rami, takimi jak Wal-Mart, Target, Instytut Rynku Żywno­ściowego, Home Depot i brytyjska sieć su­permar­ketów Tesco, jak również największymi świato­wymi producentami towarów konsumpcyj­nych, włączając takie firmy, jak Procter and Gamble, Phillip Morris i Coca Cola, jesteśmy niedaleko od pojawienia się nadzorujących identyfikatorów opartych na technologii RFID w każdym produkcie, zakupionym w sklepie, znajdującym się w domu konsumenta.

Według filmów video „Dom przyszłości" i „Sklep przyszłości", sponsorowanych przez Procter and Gamble, zastosowania mogą włączać wózki sklepowe, które automatycznie pobierają pieniądze z kont konsumentów (nie będą już więcej potrzebne karty, łączące zakupy z konsumentami), lodówki, które informują supermarket o swojej zawartości, żeby odnowić zamówienie oraz interaktywne telewizje, które wybierają reklamy oparte na zawartości domowej lodówki.

Teraz, kiedy karty klientów zaostrzyły swój apetyt na dane, sprzedawcom nie wystarcza już wiedza na temat tylko tego, kto kupuje co, kiedy, gdzie i jak. Jakkolwiek może to wydawać się nieprawdopodobne, planują oni teraz sposoby monitorowania użycia produktów w samych mieszkaniach konsumentów. Identyfikatory RFID połączone z domowymi odbiornikami, zainstalowanymi w półkach, podłogach i drzwiach wejściowych, mogą dostarczyć takiego stopnia wszechwiedzy na temat zachowań konsumentów, który zdumiewa wyobraźnię.

 Zastanówmy się nad następującymi stwierdze­niami Johna Stermera, starszego wicedyrektora eBusiness Market Development (rozwoju rynku elektronicznego biznesu) w ACNielsen:

„Następną wielką rzeczą" po kodach kresko­wych były rozpowszechnione karty klientów. Pod­czas gdy w lepszy sposób łączyły one konsu­men­tów z ich zakupami, karty stałego klienta były po­ważnie ograniczone… zważywszy na użytkowe, demograficzne, psychograficzne i ekonomiczne martwe punkty obserwowanych danych… Dla za­pewnienia wszechobecnego zrozumienia bieżą­cych i autonomicznych zachowań konsumentów dotyczących zakupów, ich postaw i używania pro­duktów, potrzeba było czegoś bardziej zintegrowa­nego i całościowego. Odpowiedź: technologia RFID (System Identyfikacji Radio­wej)… W przemyśle, RFID umożliwia połącze­nie całej informacji o produkcie z konkret­nym kon­sumentem, określanym przez kluczowe wskaźniki demograficzne i psychograficzne… Kiedy już ze­braliśmy informacje dotyczące zaku­pów, możemy teraz zestawić wielorakie cechy zakupu produktu konsumpcyjnego z takimi szcze­gółami konsumpcji, jak: kto, kiedy i jak używa pro­duktu".

Sprzedawcy nie są jedynymi osobami, które chcą obserwować, co robicie w waszych domach. Nawiążmy znowu do obserwacji stanu zdrowia. Niektórzy sugerowali, żeby opakowania z tablet­kami w gabinetach medycznych były wyposażone w tagowane urządzenia RFID, co umożliwi lekarzom zdalne monitorowanie zastosowania się pacjenta do prze­pisanego leku.

Podczas gdy wynalazcy twierdzą, że technolo­gia RFID stworzy „porządek i równowagę" w cha­otycznym świecie, nawet dyrektor wykonawczy centrum, Kevin Ashton, przyznaje, iż istnieje od­czucie „nowego wspaniałego świata" w stosunku do tej technologii. Przyznaje on, na przykład, że ludzie mogą sprzeciwiać się pomysłom policji, używającej RFID do skanowania zawartości ba­gażników samochodowych bez konieczności ich otwierania. Jeden z dyrektorów centrum, Sanjay E. Sarma, rozpoczął już planowanie strategii odparcia ostrego sprzeciwu społeczeństwa, z jakim, jak sądzi, system się spotka.

Katherine Albrecht

(Przypisy do artykułu można znaleźć pod adre­sem internetowym: http://www.spychips.com/rfid_overview.html)

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com