French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Vix pervenit

w dniu wtorek, 01 sierpień 2006.

Encyklika papieża Benedykta XIV o lichwie i innych nieuczciwych dochodach 1 listopada 1745 r.

do Czcigodnych Braci, Patriarchów, Arcybiskupów, Biskupów i Kapłanów

Włoskich

Czcigodni Bracia, pozdrowienie i Błogosławieństwo Apostolskie.

1. Zaledwie dotarł do naszej wiadomości nowy spór (mianowicie, czy pewne kontrakty powinny być uważane za ważne), kiedy wiele opinii, które z trudem można pogodzić ze zdrową doktryną, zaczęło rozprzestrzeniać się we Włoszech. Zdecydowaliśmy, że musimy to naprawić. Gdybyśmy nie zrobili tego natychmiast, takie zło mogłoby zdobyć nową siłę poprzez zwłokę i milczenie. Gdybyśmy zaniedbali naszego obowiązku, mogłoby się ono rozszerzać nawet dalej, wstrząsając miastami włoskimi, dotąd przez zło nie dotkniętymi.

Dlatego postanowiliśmy zasięgnąć rady sporej liczby kardynałów Świętego Kościoła Rzymskiego, którzy słyną ze swojej wiedzy i kompetencji w dziedzinie teologii i prawa kanonicznego. Zwróciliśmy się także do wielu osób spośród duchowieństwa, wybitnych specjalistów zarówno w dziedzinie teologii, jak i prawa kanonicznego. Wybraliśmy grupę zakonników, grupę mnichów z zakonów żebraczych i w końcu grupę osób spośród regularnego duchowieństwa. Na przewodniczącego wyznaczyliśmy osobę posiadającą stopnie naukowe zarówno w dziedzinie prawa kanonicznego jak i cywilnego, która miałal długotrwałe doświadczenie sądowe. Wybraliśmy dzień 4 lipca bieżącego roku na spotkanie, na którym wyjaśniliśmy naturę całego problemu. Dowiedzieliśmy się, że wszyscy już go znali i rozważali.

2. Potem zaleciliśmy im pieczołowite rozważenie wszystkich aspektów sprawy, poszukując w międzyczasie rozwiązania; po tym namyśle mieli oni zapisać swoje wnioski. Nie prosiliśmy ich o osądzenie kontraktu, który dawał powód do sporu, gdyż wiele dokumentów, których by potrzebowali, nie było dostępnych. Prosiliśmy raczej o to, żeby ustalili niezmienne nauczanie na temat lichwy, ponieważ opinie szerzone ostatnio za granicą wydawały się przeczyć doktrynie Kościoła. Wszyscy spełnili te prośby. Przedstawili oni swoje opinie publicznie na dwóch synodach, z których pierwszy odbył się w naszej obecności 18. lipca, a drugi 1. sierpnia. Następnie przedłożyli swoje pisemne opinie na ręce sekretarza synodu.

3. Rzeczywiście okazali się oni jednomyślni w swoich opiniach.

I. Natura grzechu zwanego lichwą znajduje swoje właściwe miejsce i źródło w kontrakcie pożyczki. Ten kontrakt finansowy pomiędzy umawiającymi się stronami żąda, z samej swojej natury, żeby jedna strona zwróciła drugiej tylko tyle, ile otrzymała. Grzech opiera się na fakcie, że czasami pożyczkodawca żąda więcej, niż pożyczył. Dlatego twierdzi on, że należy mu się pewien zysk poza tym, co pożyczył, ale każdy zysk, który przekracza pożyczoną kwotę jest zabroniony i lichwiarski.

II. Nie można darować grzechu lichwy dowodząc, że zysk nie jest wysoki czy nadmierny, lecz raczej umiarkowany czy mały. Nie można go też darować dowodząc, że pożyczkobiorca jest bogaty, ani nawet, że pożyczone pieniądze nie są pozostawione bezczynnie, tylko wydawane są z pożytkiem, czy to dla powiększenia czyjegoś majątku, zakupu nowych posiadłości, czy też na transakcje handlowe. Prawo rządzące pożyczkami polega nieodzownie na równości tego, co jest pożyczone i zwrócone; skoro ustalona została równość, ktokolwiek żąda więcej ponad to, łamie warunki pożyczki. Dlatego, jeśli ktoś otrzymuje odsetki, musi zwrócić przywłaszczone mienie zgodnie z wzajemnym zobowiązaniem sprawiedliwości; jego funkcja w kontraktach ludzkich polega na zapewnieniu równości każdej ze stron. Trzeba przestrzegać tego prawa jako prawa świętego. Jeśli nie jest dokładnie przestrzegane, musi zostać dokonane wynagrodzenie.

III. Jednak czyniąc te uwagi nie przeczymy, że czasami razem z kontraktem pożyczki mogą wchodzić w grę równolegle z nim pewne inne tytuły prawne, które same w sobie nie należą w ogóle do tego kontraktu. Z powodu tych innych tytułów powstają całkowicie sprawiedliwe i słuszne powody żądania czegoś poza kwotą należną w kontrakcie. Nie można też zaprzeczyć, że bardzo często możliwe jest, by ktoś, przy pomocy kontraktów różniących się całkowicie od pożyczek, wydawał inwestował pieniądze zgodnie z prawem, uzyskując roczny dochód czy zajmując się legalnym handlem i przedsiębiorczością. Z takich rodzajów kontraktów uczciwy zysk może być osiągany.

IV. Istnieje wiele różnych kontraktów tego typu. Jeśli w kontaktach tych równość nie jest zachowana, cokolwiek, co jest otrzymane ponadto, co jest słuszne, jest prawdziwą niesprawiedliwością. Chociaż nie należy to może do ściśle określonej kategorii lichwy (ponieważ cała wzajemność, zarówno otwarta jak i ukryta, jest nieobecna), zwrot mienia jest obowiązkowy. Zatem, jeśli wszystko dokonane jest poprawnie i zważone na szali sprawiedliwości, te same legalne kontrakty wystarczają do ustanowienia standardu i zasady dla angażowania się w handel i owocną przedsiębiorczość dla dobra wspólnego. Chrześcijanie nie powinni myśleć, że zyskowny handel może kwitnąć dzięki lichwie, czy innym podobnym niesprawiedliwościom. Przeciwnie, wiemy z boskiego Objawienia, że sprawiedliwość wzmacnia narody; grzech, jednak, czyni je nieszczęśliwymi.

V. Musicie jednak skrupulatnie rozważyć to, że niektórzy będą fałszywie i nieroztropnie przekonywać się a takich ludzi można znaleźć wszędzie że razem z kontraktami pożyczkowymi istnieją inne legalne tytuły prawne, albo, wyłączając kontrakty pożyczkowe, mogą się przekonywać, że istnieją inne sprawiedliwe kontrakty, w których zezwala się na otrzymywanie umiarkowanej kwoty odsetek. Jeśli ktokolwiek tak myśli, będzie sprzeciwiał się nie tylko opinii Kościoła katolickiego na temat lichwy, ale także zdrowemu ludzkiemu rozsądkowi i normalnemu rozumowi. Każdy wie, że człowiek jest zobowiązany w wielu przypadkach do pomocy swoim bliźnim, udzielając im prostej, zwyczajnej pożyczki. Sam Chrystus uczy tego: „Nie odmawiajcie pożyczki temu, kto was prosi". W wielu wypadkach nie jest możliwy żaden inny prawdziwy i sprawiedliwy kontrakt, z wyjątkiem pożyczki. Dlatego ktokolwiek chce postępować zgodnie ze swoim sumieniem, musi najpierw skrupulatnie zbadać, czy razem z pożyczką istnieje inna kategoria, za pomocą której zysk, jakiego poszukuje, może być sprawiedliwie osiągnięty.

4. Oto, w jaki sposób Kardynałowie, teologowie i ludzie posiadający gruntowną znajomość kanonów, o których radę prosiliśmy w tej najpoważniejszej sprawie, wyjaśnili swoje opinie. Poświęciliśmy także nasze prywatne badania, dotyczące tego zagadnienia zanim zebrane zostały kongregacje, w czasie, kiedy odbywały one sesje i znowu po zakończeniu ich pracy; albowiem czytaliśmy opinie tych wybitnych ludzi jak najskrupulatniej. Dlatego też aprobujemy i potwierdzamy wszystko, co jest zawarte w powyższych opiniach, ponieważ profesorowie prawa kanonicznego i teologii, dowody biblijne, dekrety poprzednich papieży oraz autorytet soborów Kościelnych i Ojców Kościoła, wszystko wydaje się nakazywać to. Poza tym, z pewnością znamy autorów, którzy utrzymują przeciwne opinie, a także tych, którzy albo wspierają i bronią tych autorów, albo przynajmniej wydają się okazywać im względy. Jesteśmy także świadomi, że teologowie z regionów sąsiadujących z tymi, w których narodziły się kontrowersje, podjęli obronę prawdy z rozsądkiem i powagą.

5. Dlatego kierujemy tę encyklikę do wszystkich włoskich arcybiskupów, biskupów i kapłanów, żeby poinformować was wszystkich o tych sprawach. llekroć odbywają się synody, głoszone są kazania, czy wydawane dyrektywy dotyczące doktryny świętej, należy ściśle stosować się do powyższych opinii. Uważajcie szczególnie, żeby nikt w waszej diecezji nie odważył się pisać czy głosić przeciwnych kazań; jednakże, gdyby ktoś odmówił posłuszeństwa, powinien on podlegać karom nałożonym przez święte kanony na tych, którzy łamią nakazy Apostolskie.

6. Jeśli chodzi o konkretny kontrakt, który spowodował te nowe kontrowersje, nie podejmujemy obecnie żadnej decyzji. Nie będziemy także decydować teraz o innych kontraktach, co do których brakuje porozumienia wśród teologów i kanonistów. Wzniećcie w sobie nowy zapał dla pobożności i waszej sumienności, tak żebyście mogli wykonać to, co przedstawiliśmy. 7. Przede wszystkim przedstawcie waszym wiernym w przekonujących słowach, że grzech i występek lichwy jest bezwzględnie potępiony w Piśmie Świętym; że przyjmuje on różne formy i pozory, żeby wierny, przywrócony do wolności i łaski przez krew Chrystusa, mógł znowu być doprowadzony do zguby. Dlatego, jeśli pragną oni inwestować swoje pieniądze, pozwólcie im wykazać skrupulatną troskę, żeby nie zostali porwani przez chciwość, źródło wszelkiego zła; w tym celu pozwólcie, żeby byli oni kierowani przez tych, którzy wyróżniają się w doktrynie i chwale cnoty.

8. Na drugim miejscu jest pewna wiara w ich własną moc i wiedzę do tego stopnia, że nie wahają się oni dawać odpowiedzi na te pytania, które wymagają poważnej wiedzy na temat świętej teologii i kanonów. Ale istotne dla tych ludzi jest także to, żeby unikali krańcowości, które zawsze są złe. Na przykład, są tacy, którzy osądzają te kwestie z taką surowością, że uważają każdy zysk osiągnięty z pieniędzy za bezprawny i lichwiarski. W przeciwieństwie do nich, niektórzy są tak pobłażliwi i tak niedbali, że uważają każdy zysk, obojętnie jaki, za wolny od lichwy. Nie pozwólmy im przywiązywać się za bardzo do ich prywatnych opinii. Zanim dadzą swoją odpowiedź, niech zasięgną rady kilku wybitnych pisarzy i niech potem zaakceptują te poglądy, które przyjmują jako potwierdzone przez wiedzę i autorytet. A jeśli dojdzie do sporu w czasie dyskusji nad jakimś kontraktem, niech żadna zniewaga nie dotknie tych, którzy mają przeciwne zdanie. Niech też zostanie zapewnione, że musi to być surowo skrytykowane, zwłaszcza jeśli nie brak temu wsparcia rozumu i ludzi szanowanych. Istotnie hałaśliwe krzyki i oskarżenia rozrywają łańcuch chrześcijańskiej miłości i obrażają ludzi oraz przynoszą zgorszenie.

9. Po trzecie, ci, którzy pragną być wolni i nietknięci przez skażenie lichwą i pożyczać swoje pieniądze innym w taki sposób, że mogą osiągnąć tylko słuszny zysk, powinni zostać zachęceni do zawarcia kontraktu z wyprzedzeniem. W kontrakcie takim powinni wyjaśnić warunki i wielkość, zysku, jakiego oczekują z użycia swoich pieniędzy. Nie tylko pomoże to w znacznym stopniu uniknąć niepokoju i obaw, ale potwierdzi także kontrakt w sferze interesów publicznych. To podejście zamyka również drzwi sporom jakie powstawały nieraz - ponieważ wyjaśnia ono, czy pieniądze, które zostały pożyczone bez jawnych odsetek, nie mogą faktycznie zawierać ukrytej lichwy.

10. Po czwarte, napominamy was, byście nie słuchali tych, którzy mówią, że dziś kwestia lichwy jest obecna tylko z nazwy, ponieważ zysk jest prawie zawsze otrzymywany z pieniędzy pożyczonych drugiej osobie. Jakże fałszywa jest ta opinia i jak daleka od prawdy! Możemy to łatwo zrozumieć, jeśli weźmiemy pod uwagę, że natura jednego kontraktu różni się od natury innego. Tak samo rzeczy, które wynikają z tych kontraktów, będą się różnić zgodnie z różną naturą kontraktów. Faktycznie istnieje oczywista różnica między zyskiem, który powstaje z pieniędzy zgodnie z prawem i dlatego może zostać utrzymany w mocy przez sądy obu praw cywilnego i kanonicznego, a zyskiem, który jest osiągnięty bezprawnie i dlatego musi zostać zwrócony zgodnie z orzeczeniami obu sądów. Zatem najwyraźniej bezpodstawne jest twierdzenie, na podstawie tego, że zazwyczaj pewien zysk jest osiągany z pożyczonych pieniędzy, iż kwestia lichwy jest nieistotna w naszych czasach.

11. To są główne sprawy, o których chcieliśmy wam powiedzieć. Mamy nadzieję, że pokierujecie waszymi wiernymi tak, by przestrzegali tego, co zaleca niniejsza encyklika; i że podejmiecie skuteczne środki, gdyby wśród waszych ludzi powstały niepokoje z powodu tego nowego sporu wokół lichwy lub gdyby prostota i czystość doktryny miała zostać we Włoszech zniekształcona. Wam i wiernym powierzonym waszej opiece udzielamy na koniec Apostolskiego Błogosławieństwa.

W Rzymie u Santa Maria Maggiore, dnia 1 listopada 1745 r., w szóstym roku Naszego Pontyfikatu.

Benedykt XIV

Tytuł encykliki Vix pervenit stanowią dwa pierwsze słowa rozpoczynające ją. Vix pervenit (łac.) znaczy „Zaledwie dotarł" (przyp. tłum.).

Benedykt XIV, Prospero Lambertini (1675-1758), papież od 17 VII 1740 r. Studia teologiczne odbył w Rzymie. W 1722 r. został rektorem rzymskiego uniwersytetu Sapienza, w którym, jako papież, ufundował katedry chemii i matematyki. W 1725 r. został biskupem, a w 1728 r. kardynałem. Był stanowczo przeciwny masonerii i potępił ją w 1751 r. Założył cztery akademie papieskie. Jego dzieła są do dziś wykorzystywane w nauce prawa kanonicznego i w praktyce kościelnej.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com