2 kwietnia 2006 r. mija pierwsza rocznica odejścia do Domu Pana wielkiego Polaka, papieża Jana Pawła II. Z ogromnej skarbnicy myśli, jaką nam pozostawił, przedstawiamy słowa skierowane do Polaków w „gorących" latach 1979-1981. Są one wyrazem Jego wielkiej miłości do Ojczyzny.
To, że racją bytu państwa jest suwerenność społeczeństwa, narodu, ojczyzny, to my, Polacy, szczególnie głęboko odczuwamy. Tego nauczyliśmy się przez całe nasze dzieje, a w szczególności poprzez ciężkie doświadczenia ostatnich stuleci. Nigdy nie możemy zapomnieć tej straszliwej lekcji dziejowej, jaką była utrata niepodległości Polski od końca XVIII do początku bieżącego stulecia. To bolesne, w istocie swojej negatywne doświadczenie stało się jakby nową kuźnią polskiego patriotyzmu. Słowo „ojczyzna" posiada dla nas takie znaczenie pojęciowe i uczuciowe zarazem, którego, zdaje się, nie znają inne narody Europy i świata. Te zwłaszcza, które nie doświadczyły takich jak nasz naród dziejowych strat, krzywd i zagrożeń.
(...) Pokój i zbliżenie pomiędzy narodami może budować się tylko na zasadzie poszanowania obiektywnych praw narodu, takich jak prawo do istnienia, do wolności, do podmiotowości społeczno-politycznej, do tworzenia własnej kultury i cywilizacji. (...) Chodzi o to, żeby narody i państwa łącząc się między sobą przymierzami celem dobrowolnej i celowej współpracy znajdowały w tej współpracy równocześnie wzrost własnego dobrobytu i pomyślności.
Spotkanie Jana Pawła II z władzami państwowymi PRL w Belwederze. Warszawa, 2 czerwca 1979
Piszę tych kilka słów, aby zapewnić Waszą Eminencję, że w ciągu ostatnich trudnych dni jestem szczególnie blisko: modlitwą i sercem uczestniczę w tych doświadczeniach, przez jakie przechodzi - jeszcze raz - moja Ojczyzna i moi rodacy.
Wiadomości na te tematy nie schodzą z pierwszych stron prasy i z programów telewizji i radia.
Modlę się, aby Episkopat Polski ze swym Prymasem na czele, zapatrzony w Tę, która dana jest ku obronie naszego narodu, mógł również i tym razem dopomóc temu narodowi w ciężkim zmaganiu się o chleb powszedni, o sprawiedliwość społeczną i zabezpieczenie jego nienaruszalnych praw do własnego życia i rozwoju. (...)
Jestem z wami u stóp Jasnogórskiej Pani przez troskę, modlitwę i błogosławieństwo.
List Ojca Świętego Jana Pawła II do Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego po otrzymaniu wiadomości o strajkach na Wybrzeżu, Watykan, 20 sierpnia 1980
Dane mi było po wielekroć przekonywać się o tym, z jakim uznaniem opinia ludzi z różnych stron świata i całych społeczeństw odnosiła się i nadal się odnosi do tego, co dokonywało się w Polsce w okresie od sierpnia do 10 listopada tego roku.
Po tym niełatwym okresie Polska potrzebuje przede wszystkim pokoju, aby ugruntować życie społeczne w atmosferze odbudowanego wzajemnie zaufania, i nadrobić niemałe braki, zwłaszcza gdy chodzi o dziedzinę gospodarki narodowej. (...)
Jeśli wszystkie narody na świecie, a w szczególności na kontynencie europejskim, mają prawo do tego, ażeby bytować i rozwijać się w pokoju, to ma do tego szczególne prawo Polska, która podczas ostatniej wojny nie szczędziła krwi i ofiar swoich najlepszych synów i córek, co kosztowało życie około sześciu milionów ludzi, nie mówiąc już o straszliwym zniszczeniu kraju, jego zasobów i miast, przede wszystkim stołecznej Warszawy. Istnieje więc na świecie słuszne przekonanie, że bezpieczeństwo I równowaga na kontynencie europejskim związane są z poszanowaniem suwerennych praw Polski, za taką cenę wywalczonych.
List Ojca Świętego Jana Pawła II do Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego na Boże Narodzenie, Watykan, 8 grudnia 1980
Pragnę więc wziąć do ręki ten oplatek, ten polski opłatek, który otrzymałem od księdza prymasa i pragnę z tym opłatkiem w ręce, stojąc przed wami, zbliżyć się, spotkać się, połamać się duchowo tym właśnie opłatkiem z każdym z was, z wszystkimi, a więc z każdym, z każdym bez wyjątku.
Wieczór wigilijny był zawsze dla nas, Polaków, dniem szczególnej wspólnoty. Nie tylko w każdej rodzinie, ale także w tej wielkiej rodzinie, którą stanowimy wszyscy. W tej rodzinie, którą jest nasza Ojczyzna, cały nasz naród. Tej wielkiej rodzinie pragnę przypomnieć słowa, które napisał Stanisław Wyspiański, właśnie na wigilię Bożego Narodzenia: „Daj nam poczucie siły i Polskę daj nam żywą" - słowa modlitwy Konrada. Słowa modlitwy, ale czyż nie można ich włożyć w usta każdego z nas, zarówno najprostszego, jak i najbardziej wykształconego, zarówno tego, który spełnia polecenia, jak i tego, który sprawuje władzę? Więc pozwólcie, że wkładam te słowa w wasze usta, drodzy bracia i siostry, i tak jak Konrad Wyspiańskiego, modlę się nimi razem z wami w dzisiejszy wieczór za naszą wspólną Ojczyznę.
Modląc się polecam Chrystusowi, polecam Jego Matce to wszystko, co się dokonało i co się dokonuje w Polsce na przestrzeni ostatnich miesięcy. To szczególne dzieło, dzieło jedności, dzieło pokoju, wzajemnego poszanowania i zrozumienia, dzieto nie skierowane przeciwko nikomu, nie przeciwko, ale dla: dla odbudowy, dla odnowy, ażeby wszyscy mogli w niej pełniej uczestniczyć, ażeby wszyscy mogli się w niej czuć podmiotem twórczości, pracy, obowiązku, ale także i radości z tworzenia wspólnego dobra.
Orędzie telewizyjne Ojca Św. Jana Pawła II do Polaków na Boże Narodzenie, Watykan, 24 grudnia 1980
Cieszę się z tego, że wydarzenia ostatniej jesieni, poczynając od pamiętnych tygodni sierpniowych, stały się okazją do ujawnienia się tej samej solidarności, która zwróciła na siebie uwagę szerokich kręgów opinii publicznej na całym świecie. Wszyscy podkreślali szczególną dojrzałość, jaką społeczeństwo polskie, zwłaszcza ludzie pracy, wykazywali w podejmowaniu i rozwiązywaniu tych trudnych problemów, jakie stanęły przed nimi w momencie krytycznym dla kraju. Na tle wydarzeń, których nie brak w dzisiejszym świecie, a w których jakże często metodą działania staje się gwałt i przemoc, na tle działającego w różnych krajach terroru, który nie oszczędza życia niewinnych ludzi - ten właśnie sposób działania, wolny od gwałtu i przemocy, szukający rozwiązań na drodze wzajemnego dialogu i merytorycznych racji, z uwzględnieniem dobra wspólnego, przynosi zaszczyt zarówno przedstawicielom świata pracy z Wybrzeża, Śląska i innych regionów - tym, którzy obecnie zrzeszyli się w „Solidarności" - jak też przedstawicielom polskich władz państwowych.
Pragnę was zapewnić - choć przypuszczam, że o tym i tak już wiecie - że w ciągu tego trudnego okresu w sposób szczególny byłem z wami, przede wszystkim poprzez modlitwę, ale także dając od czasu do czasu o tym znać w sposób możliwie dyskretny, a równocześnie wystarczająco zrozumiały dla was i dla wszystkich ludzi dobrej woli. (...)
Myślę, że u podstaw waszej wielkiej inicjatywy, która rodziła się w ciągu sierpniowych tygodni na Wybrzeżu i w innych wielkich miastach polskiej pracy, tkwił jakiś zbiorowy zryw do podniesienia moralności społeczeństwa. Bez niej bowiem nie może być mowy o żadnym prawdziwym postępie. A Polska ma prawo do prawdziwego postępu - takie samo, jak każdy inny naród, a równocześnie poniekąd szczególne: bo okupione wielkimi doświadczeniami historii, a bezpośrednio cierpieniami drugiej wojny światowej.
Audiencja dla delegacji Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych „Solidarność", Watykan, 15 stycznia 1981
Równocześnie mówicie, prosząc, aby się modlić za Polskę. Pragnę was o tym zapewnić, że czynię to nieustannie, codziennie. (...) Z pewnością, dzieją się w Polsce rzeczy bardzo doniosłe, trudne i odpowiedzialne, które domagają się także modlitwy, także duchowego wsparcia. Bo jakkolwiek są to same w sobie sprawy doczesne, ekonomiczne, społeczne, ekonomiczno-społeczne, to jednak korzeń tych spraw jest w człowieku, jest w jego duszy, w jego sumieniu, w jego świadomości, w jego odpowiedzialności. (...) Chodzi o to, ażeby sprawy dojrzewały do właściwego kształtu, ażeby dojrzewały w spokoju, żeby również wśród napięć, które rozwojowi tych spraw towarzyszą, zachować równowagę i poczucie odpowiedzialności za to wielkie wspólne dobro, jakim jest nasza Ojczyzna.
Słowa Ojca Św. Jana Pawła II do Polaków obecnych na audiencji generalnej, Watykan, 15 lutego 1981
Z Księdzem Prymasem, Kościołem w Polsce i całym narodem dzielę głęboką troskę o sprawy umilowanej Ojczyzny. Sprawy te znajdują się w centrum uwagi całego świata ze względu na ich doniosłą wymowę społeczną i międzynarodową. (...) Właśnie dlatego powszechna opinia narodów miłujących pokój wyraża się w przekonaniu, że Polacy mają ścisłe prawo do tego, ażeby sami, własnymi siłami rozwiązywali swe własne problemy. Wszyscy uznają, że jest to zadanie 1 obowiązek skierowany do wspólnego dobra własnego społeczeństwa. Podstawowe prawa współżycia międzynarodowego domagają się, aby taki wysiłek narodu był uszanowany przez innych.
List Ojca Św. Jana Pawła II do Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego, Watykan, 28 marca 1981
Sprawy doniosłe i trudne, o jakie chodzi - my sami najlepiej wiemy o tych sprawach - muszą być rozwiązywane na drodze dialogu, a nie na drodze konfrontacji. Nie na drodze konfrontacji. Doświadczenia całego roku wykazały, że Polacy są zdolni do rozwiązywania tych trudnych spraw na pokojowej drodze bez gwałtów i bez rozlewu krwi. Za duzo tej krwi polskiej się wylało w ciągu ostatniej wojny, żeby można mówić czy myśleć o jakimś jeszcze rozlewaniu polskiej krwi. Równocześnie trzeba ponownie podkreślić, że naród, który taką ceną okupił swoją niepodległość, ma prawo do stanowienia o swoich sprawach w sposób samodzielny. I to prawo samostanowienia jest zasadą porządku międzynarodowego.
Słowa Ojca Świętego Jana Pawła II do Polaków podczas modlitwy „Anioł Pański", Castel Gandolfo, 20 września 1981
Wydarzenia ostatnich godzin przemawiają za tym, abym jeszcze raz zwrócił się do wszystkich w sprawach naszej wspólnej Ojczyzny z prośbą o modlitwę. Przypominam to, co powiedziałem we wrześniu: nie może być przelewana polska krew, bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza czasu ostatniej wojny. Trzeba uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość Ojczyzny. W obliczu zbliżającego się Sześćsetlecia Jasnej Góry, polecam Polskę i wszystkich rodaków Tej, która dana jest narodowi ku obronie.
Słowa Ojca Świętego Jana Pawła II do Polaków podczas modlitwy,,Anioł Pański" po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce, Watykan, 13 grudnia 1981
Wydarzenia ostatnich dni zwróciły oczy całego świata w stronę Polski. (...) W tych warunkach moja troska zwraca się ponownie w stronę Ojczyzny, w stronę tego narodu, którego jestem synem - i który tak jak każdy naród i kraj ma prawo do szczególnej troski Kościoła. Troska ta ogarnia w tej chwili całą Polskę i wszystkich Polaków.
Mają oni, jako naród, prawo do życia swoim własnym życiem i do rozwiązywania swoich problemów wewnętrznych w duchu własnych przekonań, zgodnie ze swoją kulturą i tradycją narodową.
Spraw tych, niewątpliwie trudnych, nie można rozwiązywać przy użyciu przemocy.
Słowa Ojca Św. Jana Pawła II do Polaków podczas audiencji generalnej, Watykan, 16 grudnia 1981
Jan Paweł II