French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Wiara istoty nieznanej

w dniu wtorek, 01 marzec 2011.

Nauka o wierze św. Jana od Krzyża

Jan Paweł II w książce Dar i tajemnica wydanej w 50. rocznicę święceń kapłańskich mówi o swojej drodze do powołania. Cytuje słowa proroka Jeremiasza: „Zanim ukształtowałem Cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię" (1,5). Pisze:

„Moje przygotowanie seminaryjne do kapłaństwa zostało poniekąd zaantycypowane, uprzedzone. W jakimś sensie przyczynili się do tego moi Rodzice w domu rodzinnym, a zwłaszcza mój Ojciec. (...) Dla mnie postać Brata Alberta [Albert Chmielowski] miała znaczenie decydujące, ponieważ w okresie mojego własnego odchodzenia od sztuki, od literatury i teatru, znalazłem w nim szczególne duchowe oparcie i wzór radykalnego wyboru drogi powołania. (...) W planach Bożych nic nie jest przypadkowe. Myślę, że skoro Bóg mnie powoływał, to we właściwym momencie powołanie to musiało się objawić... coraz bardziej jawiło się w mojej świadomości światło: Bóg chce, ażebym został kapłanem. Pewnego dnia zobaczyłem to bardzo wyraźnie: był to rodzaj jakiegoś wewnętrznego olśnienia. To olśnienie miało w sobie radość i pewność innego powołania. I ta świadomość napełniła mnie jakimś wielkim wewnętrznym spokojem".

1 listopada 1946 r. Karol Wojtyła otrzymuje święcenia kapłańskie. Po nich zostaje wysłany na studia doktoranckie do Rzymu, które zostały zakończone doktoratem na Angelicum w 1948 r. Rozprawa nosiła tytuł: Doctrina de fide apud Sanctum Joannem a Cruce (Nauka o wierze u św. Jana od Krzyża), a jej promotorem był o. Reginald Garrigou-Lagrange. Po powrocie do Polski ks. Karol Wojtyła odbył krótki staż kapłański w Niegowici i w Krakowie. Abp Eugeniusz Baziak kieruje go wkrótce potem do dalszej pracy naukowej. Rozpoczyna habilitację na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Już jako papież Jan Paweł II w liście apostolskim z okazji 400-lecia śmierci św. Jana od Krzyża (1991) tak pisał o znaczeniu Świętego Doktora w swoim życiu duchowym:

„(2) Doświadczenie i nauczanie świętego z Fontiveros pociągało mnie od pierwszych lat mojej formacji kapłańskiej, kiedy to znalazłem w nim pewnego przewodnika na ścieżkach wiary. Ten wymiar jego doktryny wydawał mi się niezwykle ważny dla każdego chrześcijanina, zwłaszcza w epoce poszukiwania nowych dróg, która równocześnie narażona była na niebezpieczeństwa i pokusy w dziedzinie wiary.

W okresie, gdy trwał jeszcze duchowy klimat obchodów czterechsetlecia narodzin świętego karmelity (1542-1942), a Europa podnosiła się z popiołów po doświadczeniu ciemnej nocy wojny, pisałem w Rzymie rozprawę doktorską z teologii na temat: Wiara u św. Jana od Krzyża. Analizowałem w niej i uwydatniałem centralne stwierdzenie Doktora Mistycznego: wiara jest jedynym, najbliższym i proporcjonalnym środkiem do zjednoczenia z Bogiem. Już wówczas zrozumiałem, że synteza dokonana przez św. Jana od Krzyża zawiera nie tylko solidną doktrynę teologiczną, ale przede wszystkim wyjaśnienie życia chrześcijańskiego w jego podstawowych elementach, którymi są: zjednoczenie z Bogiem, kontemplacyjny wymiar modlitwy, teologalna siła misji apostolskiej i moc nadziei chrześcijańskiej".

Karol Wojtyła

Świętego Jana od Krzyża nauka o wierze

Zjednoczenie rozumu z Bogiem

Ostatnia część wielkiej tetralogii św. Jana od Krzyża poświęcona jest wysławianiu najwyższego szczebla zjednoczenia, zaślubinom duchowym. Możemy z łatwością znaleźć naszą doktrynę o wierze, np. w Llama 3 (48): „Bóg, ku któremu wznosi się rozum, przekracza rozum, jest dla rozumu niedostępny i niezrozumiały; dlatego gdy rozum dąży drogą rozumowania, nie zbliża się do Boga, jak tylko na dystans. A zatem winien on raczej zdystansować się od swego pojmowania, aby dojść do Boga w wierze: wierząc, nie rozumując. W ten sposób rozum dochodzi do doskonałości, gdyż to właśnie przez wiarę, a nie przez inne środki łączy się on z Bogiem [...], tak posuwając się naprzód im bardziej oddaje się wierze, tym bardziej się zaciemnia, bo wiara jest mrokiem dla rozumu".1

Wiara jest środkiem zjednoczenia rozumu w doczesności, podobnie jak uszczęśliwiające widzenie – w Ojczyźnie, ponieważ w wierze spotykają się te same co do istoty swojej elementy jak w widzeniu, a mianowicie: wlane światło Boskie – i jego przedmiot Bóstwo – mocą tego światła złączone z rozumem, wprowadzone do wnętrza rozumu.

Cóż więc wiemy o tym, co stanowi „terminus a quo" [„punkt wyjścia" („a quo")] zjednoczenia?

a) Rozum według doktryny św. Jana od Krzyża tworzy jedną z trzech władz wyższej, duchowej części duszy, a więc tej części, która będąc zwrócona ku Bogu może w sposób sobie właściwy nawiązywać łączność z Bóstwem i uczestniczyć w Nim. Stąd i rozum, jako władza duchowa, ma pojemność nieograniczoną – co przez Świętego Autora wyrażone jest jasno w Llama 3 (18,19) – i co więcej, nie może być zadowolony i zaspokojony jako władza duchowa, jak tylko w nieskończoności. Stąd wrodzone mu dążenie do Przedmiotu Boskiego, a właściwie do posiadania w sobie istoty Bóstwa.

b) Niemniej ów rozum, rozpatrywany w stanie zjednoczenia duszy z ciałem, zależy w swoim działaniu od zmysłów. Dusza bowiem stanowi w ciele jakby czystą tablicę (tabula rasa), informowana jest za pomocą form, które przychodzą do niej przez zmysły. Rozum w tym informowaniu, w tym przyjmowaniu form, ma własne swe zadanie: jako intelekt czynny wydobywa ze zmysłów samą dającą się ująć intelektualnie istotę każdej rzeczy przedstawianej zmysłom, która wtedy jako „sustnacia entendida" jest przyjęta w intelekcie możnościowym. Taki jest naturalny proces poznania, który kończy się zadowoleniem i zaspokojeniem rozumu w „sustancia entendida"2. W tym poznaniu rozum intencjonalnie jest informowany formami ograniczonymi, szczegółowymi i wyraźnymi, w których osiąga przyrodzoną doskonałość swojego poznania, ciesząc się jego jasnością w tejże „sustancia entendida" czegokolwiek.

Równocześnie jednak rozum, jako że jest władzą duchową, zachowuje możliwość przyjęcia formy nieograniczonej i nieskończonej. Tymczasem dyspozycja ta i ta tęsknota do takiej formy rzeczywiście doznaje przeszkody ze strony sposobu działania, któremu poddany jest rozum w stanie zjednoczenia duszy z ciałem.

Ten więc rozum będący z natury w takim stanie winien jednoczyć się z Bogiem, a to zadanie zjednoczenia go z Przedmiotem nieskończonym i nieograniczonym należy ściśle i w sposób doskonały do widzenia wprost. Nastąpi to jednak po oddzieleniu duszy od ciała, po zmianie sytuacji podmiotu. Analogiczne zadanie – w sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie rozum i w niezmienionych warunkach naturalnych – należy do wiary. Przeto rola ta, jaką pełni wiara, stanowi przygotowanie do doskonałego zjednoczenia osiąganego przez widzenie uszczęśliwiające. Niemniej już z tego pojęcia wiary, jakie Święty Doktor daje nam w Subida II,6, widzimy, że funkcja jej rozwija się w podwójnym porządku: po pierwsze – ma zjednoczyć rozum z Bogiem, po drugie – winna spowodować w samym rozumie „próżnię i mrok". Wiara z samej swej istoty ma charakter środka odpowiedniego do zjednoczenia rozumu z Bogiem.

Miłość

Wiara jest dla św. Jana od Krzyża bezpośrednim i odpowiednim środkiem intelektualnym do tego, by dusza mogła dojść do boskiego zjednoczenia miłości. Cnotą bowiem mającą właściwość jednoczenia jest dla Doktora Mistycznego miłość (caritas). Miłość Boska sprawiająca podobieństwo Boskie w duszy, swą mocą wrodzoną dąży do usunięcia formy przeciwstawnej, formy czegoś, co stworzone, przyrodzone i ograniczone, do usunięcia jej w sensie intencjonalnym, a mianowicie tak, by nie skupiała na sobie pożądania woli, lecz aby Bóg był coraz bardziej kochany i tym samym coraz doskonalej osiągana była Jego forma intencjonalna jako przedmiot miłości i – konsekwentnie – aby coraz bardziej powiększało się samo nadprzyrodzone zjednoczenie na zasadzie podobieństwa, aż po ostateczne przeobrażenie poprzez uczestnictwo w Bogu. Jasno już teraz ukazuje się znaczenie miłości w wierze i rozumie. Wiara bowiem żywa przez miłość uznana została za właściwy środek zjednoczenia. Miłość zaś zawsze szuka uzyskania podobieństwa z Bogiem w podporządkowanej sobie władzy, tj. w woli. Wiara winna po pierwsze – być ukształtowana miłością, po drugie – działać przez miłość.

Karol Wojtyła

Powyższe rozważania pochodzą z rozprawy doktorskiej ks. Karola Wojtyły obronionej na Angelicum w 1948 r., zatytułowanej „Świętego Jana od Krzyża nauka o wierze".

Jan Paweł II

Kontemplacja Chrystusa ukrzyżowanego

Mistrz w wierze

Św. Jan od Krzyża jest znany w Kościele i w świecie kultury pod wieloma aspektami: jako pisarz i poeta języka kastylijskiego, artysta i humanista, człowiek o głębokim doświadczeniu mistycznym, teolog i duchowy egzegeta, duchowy mistrz i kierownik dusz. Postać i pisma tego mistrza na drogach wiary oświecają wszystkich, którzy szukają Boga na drodze kontemplacji i w bezinteresownej służbie braciom. W swojej wzniosłej twórczości poetyckiej, w swoich traktatach doktrynalnych – Droga na Górę Karmel, Noc ciemna, Pieśń duchowa, Żywy płomień miłości – tak jak i w pomniejszych, lecz bogatych w treść Słowach światła i miłości, Radach i wskazówkach, Listach, święty zostawił nam syntezę chrześcijańskiej duchowości i jej mistycznego doświadczenia.

Za jego życia (1542-1591) Hiszpania Europa i Ameryka otwarły się na nową epokę głębokiej i twórczej religijności. Był to czas rozkwitu ewangelizacji i reformy katolickiej, konfliktów wewnętrznych i zewnętrznych. Dzieciństwo i młodość przeżywa w skrajnym ubóstwie, torując sobie drogę pracą własnych rąk w Fontiveros, Arevalo i Medina del Campo. Idzie za głosem powołania karmelitańskiego, otrzymuje gruntowną formację w murach Uniwersytetu w Salamance. Po opatrznościowym spotkaniu ze św. Teresą od Jezusa podejmuje z całym oddaniem dzieło reformy Karmelu i daje początek nowemu sposobowi życia w pierwszym klasztorze w Duruelo. Pierwszy karmelita bosy przeżywa wszystkie trudności i przeciwności rodzącej się wspólnoty zakonnej, jako mistrz i wychowawca, a także spowiednik w klasztorze Wcielenia w Avili. Uwięzienie w Toledo, samotność klasztorów El Calvario i La Peñuela w Andaluzji, prace apostolskie w klasztorach mniszek, funkcja przełożonego – wszystko to miało znaczący wpływ na ukształtowanie się jego osobowości i znalazło odbicie w liryce jego poezji, komentarzach do jego pism, prostocie życia klasztornego oraz w wędrownym apostolacie.

W swoich pismach czyni aluzje do ówczesnych herezji i błędów. Pod koniec życia jest gotów udać się do Meksyku, aby tam głosić Ewangelię i czyni przygotowania do realizacji tych projektów, jednak choroba i śmierć mu to uniemożliwiają.

Ciemna noc wiary i milczenie Boga

Doktor Mistyczny przyciąga dzisiaj szczególną uwagę wielu wierzących i niewierzących swym opisem nocy ciemnej jako doświadczenia typowo ludzkiego i chrześcijańskiego. Nasza epoka przeżyła dramatyczne momenty, w których doświadczenie milczenia czy nieobecności Boga, klęski i nieszczęścia, takie jak wojny albo jak pochłaniający wiele niewinnych istot holokaust, pozwoliły głębiej zrozumieć znaczenie symbolu nocy, nadając mu ponadto charakter doświadczenia zbiorowego, stanowiącego element rzeczywistości samego życia, nie tylko pewien etap rozwoju duchowego. Dzisiaj doktryna świętego jest przyzywana wobec niezgłębionego misterium cierpienia ludzkiego. Mam tu na myśli ten szczególny świat cierpienia, o którym mówiłem w Adhortacji Apostolskiej Salvifici doloris. Cierpienia fizyczne, moralne czy duchowe, jak choroba, plaga głodu, wojna, niesprawiedliwość, samotność, brak sensu życia, kruchość ludzkiego istnienia, bolesne doświadczenie grzechu, pozorna nieobecność Boga są dla wierzącego doświadczeniem oczyszczającym, które można nazwać nocą wiary.

Temu doświadczeniu Jan od Krzyża nadał symboliczne i wymowne określenie nocy ciemnej, z wyraźnym odniesieniem do jasności i ciemności tajemnicy wiary. Nie próbując dać spekulatywnej odpowiedzi na trudny problem cierpienia, w świetle Pisma Świętego i doświadczenia odkrywa i ukazuje tę cudowną przemianę, której Bóg dokonuje w ciemnościach: „umie On doskonale wydobyć ze zła dobro"3. Chodzi tu ostatecznie o przeżycie całej prawdy tajemnicy śmierci i zmartwychwstania w Chrystusie.

Człowiek, który doświadcza bólu lub niesprawiedliwości, prawie spontanicznie odczuwa żal do Boga lub wręcz oskarża Go o milczenie lub nieobecność. Ci, którzy nie dostrzegają w Bogu przyczyny radości, czynią Go często odpowiedzialnym za ludzki ból i cierpienie. W inny sposób, ale zapewne z większa głębią przeżywa chrześcijanin mękę utraty Boga lub Jego oddalenie; może nawet czuć się porzucony w ciemnościach przepaści.

Doktor nocy ciemnej odkrywa w tym doświadczeniu miłosną pedagogię Bożą. Bóg czasem milczy i ukrywa się, ponieważ przemawiał już i się objawił z wystarczającą jasnością. W końcu doświadczenie Jego nieobecności może być środkiem przekazywania wiary, nadziei i miłości, pod warunkiem, że człowiek otworzy się na Niego z pokorą i łagodnością. „W tę białość wiary przyodziała się dusza – pisze święty – wchodząc w tę ciemną noc. Szła wśród mroków i przykrości wewnętrznych [...], znosiła jednak wszystko wytrwale, nie ustając ani nie sprzeciwiając się Umiłowanemu. We wszystkich tych trudach i udręczeniach doświadczał Umiłowany wiary swej oblubienicy, tak że może ona słusznie powtarzać z Dawidem: « Dla słów ust Twoich jam przestrzegał dróg twardych » (Ps 16,4)".4

Boża pedagogia działa w tym wypadku jako wyraz Jego miłości i miłosierdzia. Bóg przywraca człowiekowi poczucie wdzięczności, czyniąc się dla niego darem przyjmowanym w sposób wolny. Kiedy indziej daje mu odczuć cały ciężar grzechu, który jest zniewagą Boga, śmiercią i pustką człowieka. Uczy go także rozróżniania między obecnością i nieobecnością Bożą: człowiek nie powinien kierować się uczuciem upodobania lub niechęci, ale wiarą i miłością. Bóg jest miłującym Ojcem zarówno w godzinach radości, jak i w momentach bólu.

Kontemplacja Chrystusa ukrzyżowanego

Jedynie Jezus Chrystus, ostateczne Słowo Ojca, może objawić ludziom tajemnicę bólu i rozjaśnić blaskiem swojego chwalebnego krzyża najciemniejsze noce, jakie może przeżywać chrześcijanin. Jan od Krzyża, zgodnie ze swoją nauką o Chrystusie, mówi nam, że po objawieniu swojego Syna „Bóg jakby zamilkł i nie musi już więcej mówić"5; milczenie Boga najwymowniej objawia miłość w Chrystusie ukrzyżowanym.

Święty z Fontiveros zaprasza nas do kontemplacji tajemnicy Krzyża Chrystusowego, tak jak on sam to czynił pisząc wiersz Pasterz czy też szkicując znany rysunek Ukrzyżowanego, określany powszechnie jako „Chrystus św. Jana od Krzyża". O tajemnicy opuszczenia Chrystusa na krzyżu napisał stronice należące niewątpliwie do najbardziej przenikliwych w całej literaturze chrześcijańskiej. Chrystus doświadczył na sobie całej surowości cierpienia – aż do śmierci krzyżowej. W ostatnich chwilach życia skupiły się w Nim najdotkliwsze formy boleści fizycznej, psychicznej i duchowej: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił"? (Mt 27,46). To okrutne cierpienie, spowodowane przez nienawiść i kłamstwo, ma głęboką wartość odkupieńczą. Poprzez nie Chrystus „spłacił doskonale dług i połączył ludzi z Bogiem"6. Poprzez swoje miłosne oddanie się w ręce Ojca, które nastąpiło w momencie najgłębszego opuszczenia i w akcie największej miłości, „dokonał dzieła większego niż wszystkie cuda, które sprawił, dzieła największego na niebie i na ziemi, jakim jest pojednanie i połączenie przez łaskę rodzaju ludzkiego z Bogiem"7. Tajemnica krzyża Chrystusa ujawnia w ten sposób ciężar grzechu i bezmiar miłości Odkupiciela człowieka.

Życie chrześcijańskie przeżywane w wierze odwołuje się nieustannie do krzyża Chrystusa i w nim znajduje swoją regułę: „Gdy doznasz goryczy i przykrości, pomnij na Jezusa Ukrzyżowanego i milcz. Żyj w wierze i nadziei, choćbyś chodziła wśród mroków, bo w tych mrokach Bóg zbliża się do duszy"8. Wiara przemienia się w płomień miłości silniejszy od śmierci, będący nasieniem i owocem zmartwychwstania: „Nie dopatruj się innych przyczyn – pisze święty w momencie próby – myśl tylko, że Bóg to wszystko sprawia. A gdzie nie ma miłości, połóż miłość, a zdobędziesz miłość"9. Bo w końcu, „pod wieczór życia będą cię sądzić z miłości"10.

Jan Paweł II

Powyższe rozważania pochodzą z listu apostolskiego papieża Jana Pawła II „Maestro en la fe" z okazji 400-lecia śmierci św. Jana od Krzyża, ogłoszonego w 1990 r.


a

1.) Św. Jan od Krzyża, Żywy płomień miłości, w: Dzieła, t. 2, s. 311.

2.) „Sustancia entendida” – istota rzeczy; „...rozum jednoczy się z jakąś rzeczą, kiedy (przez swoje działanie) osiągnął już istotę tej rzeczy na sposób intencjonalny, tj. kiedy już doszedł do posiadania w sobie istoty tej rzeczy jako uchwytnej intelektualnie, zwanej w dziełach św. Jana od Krzyża ‘sustantia entendida’” (Karol Wojtyła, Świętego Jana od Krzyża nauka o wierze. Krótkie streszczenie doktryny (7)).

3.) Pieśń duchowa, 23, 5. 

4.) Noc ciemna, II, 21, 5. 

5.) Droga na Górę Karmel, II, 22, 4. 

6.) Tamże.

7.) Tamże.

8.) List, nr 20.

9.) List, nr 27

10.) Słowa światła i miłości, nr 59.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com