Table of Contents Table of Contents
Previous Page  9 / 16 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 9 / 16 Next Page
Page Background

MICHAEL Journal: 1101 Principale St., Rougemont QC, J0L 1M0, Canada • Tel.: (450) 469-2209 • Fax (450) 469-2601

Dwumiesięcznik MICHAEL: ul. Komuny Paryskiej 45/3A, 50-452 Wrocław, Polska • Tel.: (071) 343-6750 •

www.michael.org.pl

marzec-kwiecień 2007

gło wypaczeniu. Przestało mu dokuczać, jak to było

z początku.

Tworzenie kredytu

Złotnik wkrótce uznał za stosowne zmienić

formułę na swoich kwitach. Zamiast pisać: „Za­

świadczenie Johna Smitha...”, pisał po prostu:

„Obiecuję wypłacić okazicielowi...”. Kwity te krążyły

jak pieniądz ze złota. Z pewnością zawołacie: „To

nie do wiary!” Spójrzcie jednak na swoje banknoty.

Przeczytajcie umieszczony na nich napis. Czy nie

są one zupełnie podobne do kwitów złotnika i czy

nie krążą jako pieniądz?

Prywatny system bankowy, twórca i władca

pieniądza został więc wyhodowany w schowkach

dawnego złotnika. Jego pożyczki stworzyły kredyt

bankowy, bez naruszania złota. Prymitywne za­

świadczenia złotnika zmieniły formę, przyjmując

postać zwykłej obietnicy wypłacenia za okazaniem.

Kredyty wypłacane przez bankiera noszą nazwę de-

pozytów, wskutek czego ludność wyobraża sobie,

że bankier wypożycza tylko sumy zdeponowane

w banku.

Kredyty te wchodzą w obieg jako czeki

wystawiane na te kredyty. Zastąpiły one pod wzglę-

dem ilości i znaczenia legalny pieniądz rządu, które-

go rola była już tylko drugorzędna.

Bankier tworzył

dziesięć razy więcej banknotów niż państwo.

Złotnik przemieniony w bankiera dokonał

nowego odkrycia: zauważył, że jeżeli puszczał

w obieg większą liczbę kwitów, handel, prze­

mysł, budownictwo ulegały przyśpieszeniu. Je-

żeli zaś ograniczał kredyty, co z początku robił

w obawie, że zbyt wielu klientów zgłosi się na-

raz po złoto, paraliżował w ten sposób rozwój

przedsiębiorczości. Wydawało się, że istniała,

w tym drugim przypadku, nadprodukcja, kiedy

w rzeczywistości powstawał duży niedostatek,

gdyż produkty pozostawały nie sprzedane ze

względu na niedostateczną siłę nabywczą. Ceny

spadały, mnożyły się bankructwa, pożyczko-

biorcy nie mogli wywiązać się ze swoich zobo-

wiązań wobec bankiera, który przejmował ich

własności.

Bankier, bardzo zdol-

ny do robienia interesów,

dopatrzył się swojej wiel-

kiej szansy: przemienić

w pieniądz cudzy mają-

tek dla własnego zysku!

Mógł robić to dowolnie,

podwyższając lub ską-

po obniżając ceny. Mógł

więc manipulować cu-

dzym majątkiem, jak chciał, wykorzystując w

czasie inflacji klientów, a kupców - w czasie de-

presji.

Bankier staje się

wszechwładnym panem

W ten sposób bankier stał się wszechwładnym

panem, trzymając wszystkich w swojej mocy. Okre-

sy pomyślności i zastoju następowały po sobie. Lu-

dzie, którzy z tego powodu cierpieli, byli przekonani,

że jest to naturalne i nieuniknione.

W międzyczasie uczeni i technicy starali się wy-

naleźć sposób na opanowanie sił przyrody i rozwój

środków produkcji. Pojawiły się drukarnie, rozpo-

wszechniła się wiedza, powstały nowocześniejsze

miasta i miasteczka, pomnożyły się i ulepszyły

środki żywnościowe, odzież, rozrywki itd. Człowiek

zapanował nad siłami przyrody, wprzągł w swoją

służbę elektryczność i parę. Wszystko się zmieniło,

z wyjątkiem systemu pieniężnego.

Bankier utrzymywał swoje plany w tajemnicy.

Wykorzystując zaufanie, jakim się cieszył wśród lu-

dzi, odważył się ogłosić w mediach, zależnych od

niego finansowo, że to banki wyciągnęły świat z bar-

baryzmu i przyczyniły się do ucywilizowania ludzko-

ści. W ten sposób zepchnął uczonych i inne twórcze

umysły na drugi plan drogi postępu. Dla mas było

ubóstwo i lekceważenie, dla wyzyskujących finansi-

stów – bogactwo i honory!

Stosunek gotówki do pożyczek wynosił w ban­

kach kanadyjskich około 1 do 10 w latach 1940-tych.

Od tego czasu stosunek ten (wymóg 10% rezerwy

gotówki) zmienił się. W roku 1967 Kanadyjskie Pra-

wo Bankowe pozwoliło bankom czarterowym two-

rzyć 16-krotność (w pieniądzach księgowych) ich

rezerw w gotówce (w banknotach i w bilonie). Od

roku 1980 minimalna wymagana rezerwa w gotów-

ce wynosiła 5%, co oznaczało, że bankier potrze-

bował tylko jednego dolara na dwadzieścia, żeby

odpowiedzieć na potrzeby tych, którzy chcieli poży-

czyć pieniądze. Bankier wiedział bardzo dobrze, że

jeśli posiadał on 10000 dolarów gotówki, mógł poży-

czyć dwadzieścia razy więcej, czyli 200 000 dolarów

w postaci pieniędzy księgowych.

W praktyce banki mogą pożyczać nawet więcej

niż to, ponieważ mogą one powiększyć dowol-

nie swoje rezerwy gotówkowe przez prosty

zakup banknotów z banku centralnego (Ban-

ku Kanady) za pomocą pieniędzy księgowych,

które tworzą z powietrza przy użyciu pióra.

W roku 1982, komisja badająca wielkość zy-

sków banków udowodniła, że w roku 1981 ka­

nadyjskie banki czarterowe pożyczyły ogółem

32-krotność swego kapitału. Niektóre banki

pożyczają nawet sumy równe 40-krotności ich

kapitału. Co więcej, w 1990 r. w USA całko-

wite depozyty banków komercyjnych osiąg-

nęły sumę około 3 000 miliardów dolarów, a

ich rezerwy sięgały około 60 miliardów dola-

rów. To dawało stosunek depozytów do rezerw

bankowych w wysokości 50/1. Banki amerykańskie

posiadały gotówkę wystarczającą do wypłacenia

swoim depozytariuszom tylko około dwóch centów

za dolara.

Podrozdział 457(1) ostatniej wersji kanadyjskiej

Ustawy Bankowej, przyjęty 13 grudnia 1991 r.

stwierdza, że rezerwa podstawowa w formie go­

tówki, jaką bank handlowy musi posiadać wynosi

zero. Tak więc banki nie mają już żadnych ograni­

czeń w tworzeniu kredytu, pieniędzy księgowych.

(Jeśli gotówka zostanie ostatecznie zamieniona na

pieniądze elektroniczne z kartą debetową lub mi­

kroczipową, jak to już jest planowane przez banki,

nie będą one nawet praktycznie ograniczone w two-

rzeniu pieniędzy, które nie będą wtedy kawałkami

papieru czy zapisami w księdze bankowej, ale po

prostu bitami, jednostkami informacji w kompute-

rze.)

Niszczyciele pieniądza

Widzieliśmy więc, że banki tworzą pieniądze,

kiedy udzielają pożyczki, jak to zostało wyjaśnio-

ne na końcu poprzedniej lekcji. Bankier wytwarza

pieniądze, pieniądze bezgotówkowe, gdy

pożycza konta pożyczkobiorcom, osobom

prywatnym lub rządom. Gdy wychodzę z

banku, w kraju pojawia się nowe źródło

czeków, które przedtem nie istniało. Cał-

kowita suma na wszystkich kontach ban­

kowych w kraju zwiększyła się o 100

.

000

zł. Tymi nowymi pieniędzmi opłacam ro-

botników, kupuję materiały i maszyny, bu-

duję moją nową fabrykę. A więc kto stwa-

rza pieniądze? – Bankierzy!

Ten rodzaj pieniądza stwarzają bankierzy i tylko

bankierzy: pieniądz bezgotówkowy, pieniądz, który

utrzymuje biznes w ruchu. Ale bankierzy nie dają

pieniędzy stworzonych przez siebie. Oni je poży-

czają. Pożyczają je na pewien czas, po czym trzeba

im je zwrócić. Trzeba im je spłacić.

Od stworzonych przez siebie pieniędzy bankie­

rzy domagają się odsetek. Możliwe, że w moim

przypadku bankier zażąda od razu 10

.

000 zł od­

setek. Odciągnie je z pożyczki i wyjdę z banku z

kontem 90

.

000 zł, podpisawszy zobowiązanie zwro-

tu 100

.

000 zł w ciągu roku.

Budując moją fabrykę, będę płacił moim ludziom,

kupował rzeczy i w ten sposób rozprowadzę moje

konto bankowe o wartości 90 000 zł w całym kra-

ju. Lecz w ciągu roku muszę, dzięki profitom, któ-

re uzyskałem, sprzedając moje produkty za więcej

kapitału, niż mnie one kosztowały, zbudować moje

konto bankowe o wartości nie mniejszej niż 100

.

000

zł.

Pod koniec roku spłacę swój dług, wystawiając

czek na swoje konto opiewający na 100

.

000 zł.

Bankier obciąży wtedy moje konto kwotą 100

.

000

zł, a więc odbierze te 100

.

000 zł, które wyciągną­

łem z kraju, sprzedając moje produkty. Nie wpłaci­

łem tej sumy na niczyje konto. Nikt nie będzie mógł

wystawić czeku na te 100

.

000 zł. Jest to pieniądz

martwy.

Szwedzki sztokholmski banknot był używany jako waluta w Szwecji w latach 1600-1700. W

1661 r. szwedzkie monety były wielkie. Niemożliwe było noszenie przy sobie 100 dalerów w mo-

necie. Szwedzki Bank Sztokholmski uzyskał pozwolenie od rządu na produkcję banknotów. W

ten sposób monety mogły pozostawać w banku, a ludzie mogli nosić przy sobie kawałki papieru,

które wymieniły monety. Ten typ banknotów był pierwszym pieniądzem papierowym używanym

w Europie.

źródło:

http://www.currencymuseum.ca/eng/learning/digit.php

Pożyczka powoduje narodziny pieniądza. Zwrot

pożyczki powoduje jego śmierć. Bankierzy stwarza-

ją pieniądze, gdy je pożyczają. Bankierzy składają

pieniądze do trumny, gdy im się je oddaje. Są oni

zatem także niszczycielami (grabarzami) pieniędzy.

Jak powiedział wybitny bry-

tyjski bankier, Right Honourable

(tytuł należny dygnitarzom) Re-

ginald McKenna, brytyjski mi-

nister skarbu i prezes Midland

Bank, jednego z Wielkiej Piątki

(pięciunajwiększychbankówAn­

glii):

„Każda pożyczka, prze-

kroczenie konta bankowego i

zakup bankowy tworzy depo-

zyt, a każda spłata pożyczki,

przekroczenia konta banko-

wego czy sprzedaż bankowa

niszczy depozyt”

.

System działa w ten sposób, że spłata powin-

na przewyższać pożyczkę; liczba zgonów powinna

przewyższać liczbę narodzin; niszczenie powinno

przewyższać tworzenie.

Wydaje się to niemożliwe i jest to w całości nie-

możliwe. Jeżeli mi się powiedzie, ktoś inny zban-

krutuje, gdyż wszyscy razem nie zdołamy oddać do

banku więcej pieniędzy, niż ich wyprodukowano.

Bankierzy stwarzają kapitał i tylko kapitał. Nikt nie

tworzy odsetek, gdyż nikt inny nie tworzy pieniędzy.

Ale pomimo to bankierzy domagają się obu, kapitału

i odsetek. Taki system może utrzymać się jedynie za

pomocą nieustannego i wciąż wzrastającego przy-

pływu pożyczek. Stąd system długów i utrwalanie

się dominującej władzy banków.

Dług publiczny

Rząd nie tworzy pieniędzy. Jeżeli z powodu

niedoboru pieniędzy nie może już opodatkowywać

osób prywatnych ani od nich pożyczać, pożycza od

banków.

Operacja ta przebiega dokładnie tak samo, jak

w moim przypadku. Gwarancję stanowi cały kraj.

Promesą (przyrzeczeniem) zwrotu jest zobowiąza­

nie dłużne. Pożyczką pieniężną jest konto, które

powstało za pomocą pióra i atramentu.

Tak więc w październiku 1939 r. rząd federalny

w Kanadzie, aby sprostać pierwszym wydatkom wo-

jennym, zażądał od banków 80 milionów dolarów.

Banki wystawiły 80-milionowe konto, nic nikomu nie

zabierając, udzielając w ten sposób rządowi nowej

podstawy dla czeków na 80 milionów dolarów. Ale

w październiku 1941 r. rząd musiał oddać bankom

83

.

200

.

000 dolarów, włączając kapitał i odsetki.

Rząd musiał wycofać z kraju, za pośrednictwem

podatków, tyle pieniędzy, ile wydał, 80 milionów.

Ponadto musiał wycofać z kraju dalsze 3 miliony,

których nigdy nie wprowadził na rynek i których ani

bankierzy, ani nikt inny nie wyemitował.

Dobrze jeszcze, gdy rząd znajduje pieniądze,

które istnieją. Ale jak może on znaleźć pieniądze,

które nigdy nie istniały? Faktem jest, że rząd ich nie

znajdzie i po prostu dodaje je do długu narodowe-

go. Wyjaśnia to, dlaczego dług narodowy wzrasta

w miarę, jak rozwój kraju domaga się nowego pie-

niądza. Wszystkie nowe pieniądze są tworzone jako

dług przez bankiera, który domaga się więcej pienię­

dzy, niż ich rzeczywiście wyemitował.

Ludność kraju staje się zbiorowo zadłużona na

rzecz produkcji, którą zbiorowo sama wytworzyła!

Tak jest w przypadku produkcji wojennej. Również

jest tak w przypadku produkcji pokojowej: dróg, mo­

stów, wodociągów, szkół, kościołów, itd.

Wada pieniądza

Sytuacja sprowadza się do niepojętej rzeczy:

wszystkie pieniądze, które są w obiegu, pochodzą

jedynie z banków. Nawet pieniądze metalowe lub

Szwedzki sztokholmski banknot był używany jako waluta

w Szwecji w latach 1600-1700. W 1661 r. szwedzkie monety

byływielkie. Niemożliwe byłonoszenie przy sobie 100 dalerów

w monecie. Szwedzki Bank Sztokholmski uzyskał pozwole-

nie od rządu na produkcję banknotów. W ten sposób monety

mogły pozostawać w banku, a ludzie mogli nosić przy sobie

kawałki papieru, które wymieniły monety. Ten typ banknotów

był pierwszym pieniądzem papierowym uży

wanym w Eu-

ropie.

źródło:

http://www.currencymuseum.ca/eng/learning/digit.php

Reginald McKenna

(ciąg dalszy na str. 10)