Stan ekonomiczny krajów rozwijających się pokazuje rozdźwięk między rzeczywistością i dziedziną finansową oraz niczym nieusprawiedliwione poddawanie rzeczywistości finansom w bardzo oczywisty sposób.
Ale to nie oznacza, że zasady Kredytu Społecznego byłyby nieodpowiednie dla krajów rozwijających się. Także i w tych krajach organizm ekonomiczny powinien uczynić finanse odbiciem rzeczywistości. Tam problemy produkcji wciąż istnieją w silnym stopniu. Obecna zdolność produkcyjna krajów rozwijających się jest ciągle słaba. Ich finanse powinny być dokładnym odbiciem tego stanu. Niczemu nie służy emisja siły nabywczej, kiedy nie ma produktów, które jej odpowiadają.
Kraje te posiadają bogactwa materialne, ale nie mają koniecznych środków w postaci narzędzi, maszyn czy kompetencji, żeby można było uzyskiwać z nich dochód. Mogą one otrzymać to, czego potrzebują w zamian za pomoc zagraniczną. Będą potrzebowały na przykład środków finansowych z zagranicy, które pomogą im wytworzyć narzędzia, do produkcji których same środków nie posiadają. Lecz pomoc ta, by była faktycznie użyteczna, nie powinna stać się dla ich ekonomii ciężarem długów i zamienić te kraje w kolonie ekonomiczne konsorcjów finansowych czy przemysłowych krajów bogatych.
Obecne metody tych, którzy posiadają kontrolę kredytu nie zezwalają na taką bezpłatną pomoc. Ani nie zezwalają na nią wielkie kraje eksportujące, które oskarżają bezstronnych konkurentów o szkodzenie międzynarodowym rynkom. Ale kraje rozwinięte z systemem finansowym Kredytu Społecznego mogłyby uciec od tych egoistycznych względów. I jeśli rząd kraju Kredytu Społecznego pozostawałby obojętny na los krajów biedniejszych, obywatele tego kraju, którzy są całkowicie lub częściowo uwolnieni od swoich materialnych trosk, tak długo jak posiadają ducha braterstwa Ewangelii, bez wątpienia uczyniliby obowiązkiem pomoc w uwolnieniu swoich braci, którzy znajdują się w mniej sprzyjających warunkach. Mogliby to zrobić w bardzo zróżnicowany sposób, czy to przez uzyskanie dóbr konsumpcyjnych dla ich naglących i najpilniejszych potrzeb, czy też przez pomoc w wyposażeniu ich, jako wynagrodzenie za ich lokalne zasoby naturalne.