French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Nie ma możliwości spłaty długu

Napisał Alain Pilote w dniu piątek, 01 październik 2010.

kiedy wszystkie pieniądze tworzone są jako dług

Bardzo ważne jest to, żeby zrozumieć, że cał­ko­wity dług nie może być nigdy spłacony, ponie­waż reprezentuje on pieniądze, które nie istnieją. Louis Even wyjaśnił to tak znakomicie i prosto w swoim opowiadaniu Wyspa rozbitków. W nim to Marcin udziela pożyczki oprocentowanej na 8%, ale jakakolwiek stopa – nawet 1% – powoduje niemożliwość spłacenia całej pożyczki, kapitału i odsetek.

Załóżmy, że pięciu rozbitków na wyspie po­stanawia pożyczyć od Marcina 100 dolarów na 6%. Na końcu roku muszą oni zapłacić Marcinowi od­setki 6%, innymi słowy, 6 dolarów. 100 minus 6 = 94, więc 94 dolary pozostały na wyspie w obiegu. Lecz studolarowy dług pozostaje. 100-dolarowa po­życzka przechodzi na następny rok i następne 6 dolarów odsetek trzeba zapłacić na końcu dru­giego roku. 94 minus 6 pozostawia w obiegu 88 dolarów. Jeśli będą oni kontynuowali spłatę 6 dola­rów odsetek każdego roku, to po siedemnastu la­tach na wyspie nie będzie żadnych pieniędzy w obiegu. Lecz dług wciąż będzie wynosił 100 dola­rów, a Marcin będzie upoważniony do zajęcia wszystkich nieruchomości należących do miesz­kańców wyspy.

Na wyspie wzrosła produkcja, ale nie wzrosła podaż pieniądza. Bankier nie chce jednak produk­tów, ale pieniędzy. Mieszkańcy wyspy produkowali dobra, ale nie pieniądze. Tylko bankier ma prawo do tworzenia pie­niędzy. Zatem wydaje się, że na­sza piątka nie była roz­tropna, płacąc odsetki co roku.

Nawet pożyczka odsetek nie rozwiąże ni­czego, ale opóźni tylko ostateczne bankructwo. Załóżmy, że na końcu pierwszego roku pięciu roz­bitków postanawia nie płacić odsetek, ale pożyczyć na nie pieniądze od Marcina, zwiększając w ten sposób kapitał po­życzki do 106 dolarów. „Nie ma problemu”, mówi Marcin, „odsetki od dodatkowych 6 dolarów wynoszą tylko 36 centów; to jest nic w porównaniu do całej pożyczki 106 dolarów!”. Tak więc dług na końcu drugiego roku wynosi: 106 do­larów plus odsetki 6% od 106, czyli 6,36 dolara, co daje całkowity dług 112,36 dolara po dwóch latach. Na końcu piątego roku dług wynosi 133,82 dolara, a odsetki – 7,57 dolara. „Nie jest tak źle”, myśli na­sza piątka, „odsetki wzrosły tylko o 1,57 dolara w ciągu pięciu lat. Możemy sobie z tym poradzić”.

Ale po 50 latach sytuacja jest całkiem inna. Dług wynosi 1842,02 dolara, a odsetki od niego – 104,26 dolara. Dług nigdy nie może zostać spła­cony pieniędzmi, które istnieją w obiegu, nawet na końcu pierwszego roku: w obiegu jest tylko 100 dolarów, a dług wynosi 106 dolarów. Po pięćdzie­sięciu latach wszystkie pieniądze w obiegu (100 dolarów) nie spłacą nawet odsetek od długu, które wyniosą 104,26 dolara.

Bankier żąda spłaty nie tylko kapitału, który stworzył i odsetek, których nie stworzył, ale także tych, których nie stworzył nikt inny. Ponieważ niemożliwa jest spłata pieniędzy, które nie istnieją, długi muszą narastać. Dług publiczny powstaje z pieniędzy, które nie ist­nieją i które nigdy nie były stworzone, ale które rządy mimo to zobowiązały się spłacić, nawet jeśli ludzie będą umierali z tego powodu.

Dług kanadyjski 1867-1992 – $423 miliardy

386 miliardów dolarów lub 91,25% długu sta­nowi procent składany (10,43 razy wielkość użytecz­nych wydatków)
Rzeczywiste wydatki na dobra i usługi: 37 mi­liardów dolarów lub 8,75%

Efekt procentu składanego

W swoim raporcie z listopada 1993 r. Główny Audytor Kanady obliczył, że z 423 miliardów dola­rów długu netto narosłych od czasu Konfederacji (1867 r.) do roku 1992 tylko 37 miliardów zostało użyte na uzupełnienie niedoborów w programie wydat­ków. Pozostałe 386 miliardów pokryło koszty pożyczenia tych 37 miliardów. Innymi słowy, 91% długu składało się z kosztów odsetek, podczas gdy rząd wydał tylko 37 miliardów (8,75% długu) na faktyczne dobra i usługi.

Nagły wzrost długu po pewnej określonej ilości lat można wyjaśnić efektem tego, co nazywa się procentem składanym. W przeciwieństwie do pro­centu prostego, który płaci się tylko od oryginal­nego pożyczonego kapitału, procent składany płaci się od kwoty głównej plus narosłej kwoty niespła­conych odsetek.

Długi wszystkich krajów podążają tym samym wzorem i wzrastają w ten sam sposób. Dług publiczny Kanady na przykład wynosił tylko 3 miliardy dolarów w 1920 r., a 4 miliardy w 1942 r., ale podskoczył do 13 miliardów dolarów w 1947 r. (po II wojnie światowej). W 1975 r. wynosił 24 miliardy, ale wzrósł prawie dziesięciokrotnie w 1986 r., osiągając kwotę 224 miliardów dolarów. Dziś wynosi on ponad 560 miliardów.

Dług federalny jest tylko szczytem góry lodowej: rząd federalny nie jest jedynym, który zaciąga pożyczki w Kanadzie; są tu także prowincje, korporacje i osoby indywidualne. Jest to właśnie tak jak na wyspie: jeden z pięciu ludzi może być zdolny do spłacenia swojej pożyczki, ale nie pięciu na raz. Jeśli rząd federalny radzi sobie ze zmniejszaniem swojego długu, to tylko kosztem innych pożyczkobiorców – prowincji i miejskich władz samorządowych.

W obecnym zadłużającym systemie finansowym, gdyby dług miał zostać spłacony bankierom, w obiegu nie zostałoby żadnych pieniędzy, co stworzyłoby deprsję nieskończenie gorszą niż jakakolwiek w przeszłości. Pan Gil­bert Vik z Cathalmet w sta­nie Waszyngton (USA) napi­sał kilka lat temu ten bardzo interesujący list:

„Na każdą osobę w naszym kraju przypada 20,000 dolarów istniejącego pieniądza. Brzmi to nieźle! Ale przypada też 64,000 dolarów długu! Przeznacz swoje 20,000 na spłatę długu i pie­niądze te prze­staną istnieć, pozostawiając cię bez grosza i z 44,000 dolarów długu. Masz dwie możliwo­ści: albo stracić swój majątek, albo po­życzyć więcej pienię­dzy, żeby próbować spła­cać po­życzkę. W ten sposób jednak zacią­gasz kolejny dług!

Ponieważ sama metoda tworzenia pienię­dzy jest przyczyną stale rosnącego długu, na­prawa pro­blemu nie jest możliwa przy użyciu żadnej me­tody, która ma do czynienia z pie­niędzmi po tym, jak zo­stały one stworzone.

Nie rozwiąże tego cięższa praca. Nie roz­wiąże tego praca po godzinach. Nie rozwiąże tego praca każdego członka rodziny. Nie roz­wiążą tego pod­wyżki lub obniżki płac. Nie roz­wiąże tego pełne za­trudnienie. Nie rozwiążą tego niższe wydatki. Nie rozwiążą tego wyższe wydatki. (Listę tę można cią­gnąć dalej...)

Jedyna rzecz, która rozwiąże ten problem jest rzeczą, która jest otoczona najwyższą czcią w me­diach, w edukacji, polityce i, tak, nawet w naszych kręgach społecznych. Jedyną rzeczą, która roz­wiąże ten problem jest pozbawienie prywatnych korporacji (banków) ich władzy tworzenia pieniędzy jako długu z odsetkami i zaadoptowanie metody tworzenia pieniędzy, za pomocą której Minister­stwo Skarbu Państwa będzie je tworzyć jako kredyt bez odsetek!

Ta kwestia jest kwestią zasadniczą dla fi­nanso­wej przyszłości naszego narodu i świata! To szyka­nowanie jest praktykowane na całym świecie! Mu­simy przewrócić okopany od stu­leci finansowy es­tablishment do góry nogami. Czytajcie na ten temat. Studiujcie to. Zrozumcie to. Rozmawiajcie o tym. Potem wywo­łajcie bu­rzę!”. Najlepszym sposobem zrealizowa­nia tego wszystkiego jest prenumerata MICHAELA przez znajomych i osoby z otoczenia naszych Czytelni­ków!

O autorze

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com