French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Pieniądz – instrument dystrybucji

Napisał Louis Even w dniu niedziela, 01 styczeń 2006.

Dlaczego Kredytowcy Społeczni mówią zawsze o pieniądzach, o systemie monetarnym, o reformie systemu monetarnego?

Ponieważ prawie wszystkie problemy, które trapią nas każdego dnia, dotyczą pieniędzy. Nie są to problemy tylko indywidualnych osób, ale także problemy in-stytucji, szkół, uniwersytetów, zarządów miast, rządów państw.

W dzisiejszym świecie nie można zbyt długo żyć bez produktów tworzonych przez innych, a ci inni także potrzebują naszych produktów. A przecież nie możemy otrzymać produktów od innych bez zapłacenia za nie. By móc zapłacić za coś, potrzebujemy pieniędzy.

Zatem pieniądze są licencją na życie. Nie dlatego, że możemy je spożyć, gdy jesteśmy głodni; ani dlatego, że możemy się w nie odziać. Ale nie mając pieniędzy nie możesz mieć niczego ponad to, co potrafisz wyprodukować sam, jeśli posiadasz jakieś środki produkcji do swojej dyspozycji.

Bez pieniędzy daleko nie zajdziesz. Nawet ci, którzy nie czują żadnego przywiązania do pieniędzy, muszą mieć ich choć trochę, jeśli nie chcą zbyt szybko znaleźć się w trumnie.

Ktoś może jednak powiedzieć, że pieniądz jest wynalazkiem diabła, że jest to źródło zepsucia, instrument dominacji, narzędzie zatracenia.

To niewłaściwe użycie pieniądza, złe zarządzanie systemem pieniężnym pochodzi od diabła i prowadzi do tego wszystkiego, o czym była mowa powyżej i do wielu innych strasznych rzeczy.

Jednakże pieniądz, jako narzędzie wymiany i dystrybucji produktów, jest prawdopodobnie najwspanialszym społecznym wynalazkiem człowieka. Zauważmy: jest to instrument rozdziału dóbr, gdyż został on dokładnie w tym celu ustanowiony. Dzię-ki istnieniu pieniądza, rolnik posiadający więcej ziemniaków, niż to potrzebne dla jego rodziny i chcący zaopatrzyć swe dzieci w obuwie, nie musi szukać szewca, który ma za dużo butów i potrzebuje ziemniaków. To samo dotyczy wytwórcy obuwia: nie musi on chodzić po okolicy, aby znaleźć kogoś, kto ma za dużo ziemniaków, a chciałby mieć buty.

Każdy może wystawić na sprzedaż na wolnym rynku to, czego nie potrzebuje na swój użytek. Otrzymuje za to coś, co nie zajmuje dużo miejsca, a ta mała rzecz jest zwana pieniądzem. Następnie, za te pieniądze wybiera na wolnym rynku to, czego chce.

Może on wybrać to, czego chce: jest to wspaniała zaleta pieniądza. Pieniądze są równie dobre przy wyborze masła jak i instrumentu muzycznego. Każdy akceptuje pieniądze w zamian za produkty swojej pracy, gdyż każdy jest pewien, że te pieniądze będą akceptowane przez każdego, u kogo kiedyś będzie cokolwiek kupował.

Jako przedmioty, pieniądze same przez się nie posiadają zbyt wielkiej wartości, szczególnie współczesne pieniądze. Zwykły kawałek zadrukowanego papieru, przedstawiający liczbę 1, pozwala Ci kupić coś, co chcesz, o wartości jednego dolara. A jeśli ten kawałek papieru, nie większy, nie grubszy, przedstawia liczbę 10, to pozwala Ci wybrać dowolny produkt o wartości 10 dolarów.

Pieniądze praktycznie nie posiadają materialnej wartości. Pieniądz jest zasadniczo liczbą ukazującą wartość, reprezentującą wartość, pozwalającą otrzymać coś o tej wartości.

Jednak aby to było możliwe, muszą być produkty!

Oczywiście, produkty muszą istnieć, jeśli ktoś chce je otrzymać. Pieniądz nie jest produktem, towarem; jest to instrument rozdziału produktów. Nie da się rozdzielać produktów, których nie ma. Byłoby absurdem twierdzenie, że można żyć mając tylko liczby reprezentujące wartości, gdy nie ma produktów, które mogłyby być otrzymane za te liczby. Spróbuj dostarczyć tyle pieniędzy, ile tylko zechcesz komuś, kto jest odosobniony na biegunie północnym albo na pustyni, której nie może opuścić: będzie to bezużyteczne!

Ale również absurdem, nawet bardziej irytującym, jest brak tych liczb niezbędnych do otrzymania produktów oferowanych na rynku i potrzebnych nam do życia.

Tak więc musi istnieć odpowiednia relacja między produktami, z których każdy ma swą ustaloną wartość, a zbiorem liczb w rękach tych, którzy potrzebują tych produktów.

Czy jest to księgowanie?

Istotnie! Po jednej stronie są produkty z przypisanymi im liczbami zwanymi cenami. Po drugiej stronie są kartki papieru lub krążki metalu, czy rachunki bankowe z liczbami, co przedstawia siłę nabywczą.

Jeśli postawi się znak równości pomiędzy tymi dwiema rzeczami, to produkty mogą przejść od producenta albo sprzedawcy do konsumenta, który ich potrzebuje.

Czy zatem nasz system monetarny jest dobry?

Byłby on dobry, gdyby księgowanie było dokładne i gdyby liczby dające prawo do produktów były dobrze rozdzielane. Ale ten system jest zniekształcony, gdyż ci, co nim sterują prowadzą błędne księgowanie, a także liczby nie są sprawiedliwie rozdzielane.

Księgowi nie są producentami, ani nie reprezentują rządów. Liczby powstają w bankach i nie są we właściwej relacji do wartości produkcji oferowanej na rynku, lecz w relacji, która, według bankiera, przyniesie mu profit z handlowania nimi.

Zamiast być po prostu służebnym księgowaniem, system pieniężny został wykoślawiony. Kontrola nad nim została zmonopolizowana; stał się przedmiotem handlu, dominacji, tyranii i codziennej dyktatury nad naszym życiem.

Farmer może zwiększyć swą produkcję, ale księgowy odpowiedzialny za system pieniężny, to znaczy bankier, nie zwiększa kwoty pieniężnych liczb dla odzwierciedlenia tego i nie rozdziela kwot pieniężnych wśród tych, którzy potrzebują kupować produkty farmera.

Kwoty liczb są bardziej obfite wtedy, gdy ktoś produkuje karabiny i bomby, nawet jeśli nikt nie chce takich klejnotów. Kwoty te są rozdzielane w formie zarobków tym, którzy produkują amunicję i którzy nie wytwarzają niczego, co jest sprzedawane na rynku; to może prowadzić tylko do wzrostu cen i redukować siłę nabywczą tych kwot.

A gdy nie bierzemy udziału w wojnie i nie przygotowujemy się do wojny, jest zupełnie odwrotnie. Widzieliśmy, jak nasi wielcy mężowie stanu, we wszystkich cywilizowanych krajach, pozwalali handlarzom liczb doprowadzać do tego, że ludzie byli w sytuacji bez wyjścia i umierali z głodu przez dziesięć lat, wobec stert produktów, które nie zostały sprzedane z powodu braku liczb.

Była to zbrodnia! Fałszywi księgowi byli zbrodniarzami! Rządy wybierane dla dobra wspólnego były wspólnikami kryminalistów, pozwalając dokonywać zbrodni z tchórzostwa lub głupoty.

Czy Kredytowcy Społeczni chcą pozbyć się ca-łego tego systemu?

Wcale nie! Uważają oni za bardzo dobrą rzecz, by pieniądze były zasadniczo sprawą księgowości. Lecz chcą oni rzetelnego księgowania!

Chcą, aby pieniądz powrócił do swej właściwej roli: instrumentu dystrybucji.

A jest to bardzo proste do osiągnięcia. Ponieważ pieniądze dają prawo do produktów, ludzie muszą otrzymywać wystarczającą siłę nabywczą, aby móc kupić produkty, których potrzebują, tak szybko jak system produkcyjny dostarcza tych produktów.

Następnie, w obrębie społeczeństwa, każda indywidualna osoba musi otrzymać wystarczający udział w sile nabywczej, gdyż każda osoba ma prawo do życia, a niemożliwe jest żyć bez pieniędzy, żeby uzyskać produkty.

Powyższe uwagi pomogą zrozumieć, dlaczego Kredyt Społeczny daje następujące propozycje:

  1. Ustanowienie instytucji Biura Kredytowego (krajowego czy prowincjonalnego), które gromadzi-łoby dane dotyczące całkowitej produkcji i kon-sumpcji (albo deprecjacji lub całkowitego zużycia) w kraju lub w prowincji. Obecnie istniejący Urząd Statystyczny dostarcza prawie w całości takiej in-formacji; poza tym, przybliżone oszacowanie jest zupełnie wystarczające.

  2. Całkowita siła nabywcza pozostająca w relacji do zdolności produkcyjnej, sprawiedliwie roz-dzielona pomiędzy wszystkich członków społe-czeństwa:

    1. Poprzez wynagrodzenie za pracę, tak jak to jest dzisiaj, rozdzielane przez same instytucje przemysłowe.

    2. Poprzez okresową dywidendę dla każdego, zatrudnionego czy nie, wypłacaną od uro-dzenia do śmierci, aby zapewnić każdemu co naj-mniej wystarczające warunki do życia. Ta dywi-denda byłaby rozdzielana przez Biuro Kredytowe.

    3. Poprzez obniżki cen, powszechne dyskonto, które usunęłoby inflację; to dyskonto byłoby rekompensowane handlowcom przez Biuro Kredy-towe.

Skąd Biuro Kredytowe wzięłoby pieniądze na dywidendy i na rekompensaty dla handlowców za udzielone dyskonta?

Ponieważ pieniądze są liczbami pozwalającymi nam na zamówienie przedmiotów z produkcji kra-jowej, Biuro Kredytowe wyemitowałoby kwoty liczb w takiej sumarycznej wysokości, aby zdolność produkcyjna kraju sprostała tym zamówieniom. Jest to tylko sprawa księgowania.

Te kwoty mogą być po prostu wpisami po stronie kredytu na rachunku otworzonym dla każdego obywatela kraju; i po prostu czekami krajowego (lub prowincjonalnego) kredytu, wysyłanymi do handlowca, za okazaniem dowodu udzielonego dyskonta.

Jest niemożliwe, a także bezużyteczne przedstawianie tutaj szczegółów technicznych. Co więcej, metody możliwe do zastosowania mogą być rozmaite. (Jedna z możliwych metod została przedstawiona w pracy Louisa Evena pt. Zdrowy i skuteczny system finansowy.)

Czy myślisz, że takie kredyty uczestniczyłyby w obrocie i byłyby akceptowane jako pieniądze?

Oczywiście! Kredyty te biorą udział w obrocie i są akceptowane dzisiaj. Pożyczki albo przekroczenia konta przedsiębiorców, handlowców; kredyty pozwalające MacKenzie Kingowi, Rooseveltowi, Churchillowi i innym organizować sześć lat trwającą rzeź ludzi – wszystko co nie jest i co nie było wtedy złotem, a nawet papierem, ale zwykłymi liczbami zapisanymi na rachunkach, a uaktywnianymi przez czeki.

Ale czy sądzisz, że system pieniężny może być napędzany w taki sposób?

Czy wolisz, aby pieniądz rządził ludźmi? Ponadto musisz zauważyć, że nie ma nic arbitralnego w monetarnym księgowaniu proponowanym przez Kredyt Społeczny.

Produkcja pozostaje sprawą samych producentów. Konsumpcja pozostaje sprawą samych konsumentów. Księgowi z Biura Kredytowego odnotowują tylko obie wielkości. Dedukują oni matematycznie, ile brakuje po jednej stronie, aby wyrównać wartość w relacji do drugiej.

Nie ma więc żadnych wywłaszczeń, nacjonalizacji, ani żadnych dekretów nakazujących, co powinno być produkowane lub konsumowane. Kredyt Społeczny jest doskonałą demokracją ekonomiczną!

Wszystko pozostaje sprawą wolnych ludzi. Bardziej wolnych niż są dzisiaj, ponieważ konsumenci, którzy posiadają wystarczającą siłę nabywczą, mogliby wybierać produkty bardziej swobodnie, niż mogą to czynić ci, których portfele są zawsze cienkie i często puste.

 

O autorze

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com