French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Trzeba skończyć ze skandalem ubóstwa na świecie - cz. II

Napisał Alain Pilote w dniu środa, 01 styczeń 2003.

Najpilniejsza reforma: naprawa systemu finansowego

Niespłacalne długi

Nawet gdyby w kraju istniał tylko jeden dolar w obiegu, dolar ten musi być pożyczony przez bank, żeby mógł istnieć. Załóżmy, że bank pożycza go na 6%. Tak więc na końcu roku do banku musi zostać spłacony 1 dolar plus 6% odsetek, czyli 6 centów. W kraju istnieje jednak tylko 1 dolar, a nie 1 dolar i 6 centów. Niemożliwe jest zatem spłace­nie odsetek, nawet jeżeli to jest tylko 6 centów, ponieważ tych 6 centów po prostu nie ma! Nawet jeśli produkcja kraju podwoi się lub potroi w ciągu roku, nie stworzy ona ani jednego centa więcej, gdyż tylko banki mogą tworzyć pieniądze w obecnym systemie.

Zatem, żeby rok po roku ta sama ilość pienię­dzy pozostawała w obiegu, długi muszą bez­względnie narastać i nie ma sposobu, żeby mogły zostać kiedykolwiek spłacone. W obecnym syste­mie jedynym sposobem na to, żeby nie było żad­nego długu, jest nie mieć w ogóle żadnych pienię­dzy w obiegu!

Najbardziej absurdalną rzeczą w tym wszyst­kim jest to, że rządy uparcie pożyczają z prywat­nych banków na procent pieniądze, które mogłyby tworzyć same bez odsetek. Zmuszają one w ten spo­sób obywateli do płacenia odsetek od astrono­micznego długu, którego nie powinno być w ogóle! Podstawowym obowiązkiem każdego suweren­nego rządu jest emisja, tworzenie swoich własnych pieniędzy na potrzeby swoich obywateli. Oddanie tej funkcji przez rządy w ręce prywatnych korpora­cji (prywatnych banków) jest największą zdradą w historii.

To nie bankierzy nadają wartość pieniądzom, ale produkcja kraju. Bankierzy nie produkują ab­solutnie niczego; oni tworzą tylko liczby, które po­zwalają krajowi na używanie jego własnej zdolno­ści produkcyjnej, jego własnego bogactwa. Rząd, poprzez swój bank centralny, może równie dobrze tworzyć te liczby sam, bez udawania się do ban­ków prywatnych i bez popadania w dług.

Ponieważ pieniądze są instrumentem zasadni­czo społecznym, doktryna Kredytu Społecznego proponuje, żeby były one emitowane przez społe­czeństwo, a nie przez prywatnych bankierów dla ich własnego zysku:

„114. Zupełnie bowiem słusznym jest żąda­nie zastrzeżenia pewnych rodzajów dóbr dla państwa, ponieważ posiadanie tych dóbr daje taką potęgę, że jej ze względu na bezpieczeń­stwo państwa nie można prywatnym osobom zostawić.”

Pius XI, Quadragesimo anno

Efekt procentu składanego

Instytucje takie jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy udają, że pomagają krajom w trudnościach finansowych, udzielając im pożyczek, ale kraje te, ponieważ muszą spłacać odsetki (procent składany), stają się nawet biedniejsze, niż były zanim pożyczki zostały im udzie­lone. Oto kilka uderzających przykładów:

Kraje Ameryki Łacińskiej w latach 1980-1990 zapłaciły 418 miliardów dolarów odsetek od oryginalnej pożyczki 80 miliardów dola­rów… i wciąż są winne kapitał, chociaż spłaciły go więcej niż pięć razy!

W Kanadzie rzeczy mają się nawet gorzej: 93% długu narodowego wynoszącego 562 mi­liardy dolarów stanowią odsetki składane (od­setki od od­setek); tylko 7% długu (39 miliardów dolarów) repre­zentuje oryginalny kapitał poży­czony przez rząd. Pozostałe 523 miliardy do­larów to koszt pożyczenia tych 39 miliardów!

Najświeższym przykładem jest Argentyna, która jeszcze kilka lat temu uważana była za „wzo­rowego ucznia” MFW. Z powodu pułapki procentu składanego Argentyna nie jest w stanie spłacać nawet odsetek od swojego długu, co uderza bez--pośrednio w jej mieszkańców. W czerwcu 2002 r. agencje informacyjne dono­siły:

„Najgorszy w historii kryzys ekonomiczny do­tknął ludzi biednych do tego stopnia, że nie­którzy zaczęli jeść żaby, szczury i koninę, po­wiedział bur­mistrz jednego z biednych przed­mieść Buenos Aires. Każdego wieczoru armie żebraków rozszarpywały otwarte worki śmieci w centrum stolicy. Na przed­mieściach znikły koty, a wielu ludzi, którzy zbierali butelki zabi­jało swoje konie, ich narzędzia pracy, i zjadało je. Dzieci przestały chodzić do szkoły, ponie­waż to one ciągną teraz furmanki zamiast koni. Połowa z 36 milionów Argentyń­czyków żyje poniżej granicy ubóstwa.”

Według „Koalicji Jubileusz 2000” za każdego dolara płynącego każdego roku jako pomoc dla biednych krajów, kraje te wysyłają z powrotem 8 dolarów jako spłatę długów.

Pompa podatkowa

Przykłady takie jak powyższy sprawiły, że św. Leon pisał: „Skąpiec, który utrzymuje, że wy­świadcza swemu sąsiadowi przysługę, podczas gdy go oszukuje, jest niesprawiedliwy i zu­chwały… Ten, kto wśród innych zasad poboż­nego prowadzenia się nie będzie pożyczał swoich pieniędzy na lichwę, będzie cieszył się wiecznym odpoczywaniem… podczas gdy ten, kto bogaci się z krzywdą dla innych, zasługuje w zamian na wieczne potępienie.” Święty Jan Chryzostom pisał także: „Nic nie jest bardziej haniebne i okrutne niż lichwa.”

Długi muszą zostać umorzone

Każda rozsądna osoba zdaje sobie sprawę, że wymaganie od narodów dalszej spłaty odsetek od długów, które zostały już spłacone wiele razy, jest działa­niem kryminalnym. Widzimy teraz, dlaczego Ko­ściół potępia lichwę (pożyczanie pieniędzy na pro­cent) i nawołuje do umorzenia długów. Kiedy ro­zumiemy, że pieniądze pożyczane przez banki są dosłownie tworzone z niczego, przez zwykłe po­ciągnięcie piórem (lub wprowadzenie cyfr do kom­putera), wtedy jest też łatwo zrozumieć, że długi mogą zostać umorzone, wymazane i zapo­mniane bez karania kogokolwiek.

Papież Jan Paweł II napisał w encyklice Cen­tesimus annus:

„35. Niewątpliwie zasada, że długi powinny być spłacane jest słuszna, żądać jednak lub oczekiwać spłaty, gdy to narzuca­łoby w istocie decyzje polityczne skazujące całe narody na głód i rozpacz nie byłoby rzeczą godziwą. Nie można wymagać, by zaciągnięte długi były spłacone za cenę zbyt dotkliwych wyrzeczeń. W takich sytuacjach należy poszu-­kiwać sposobów – i to w niektórych przypad­kach się czyni – zmniejszenia, odroczenia czy nawet umorzenia długu, zgodnie z podstawo­wym prawem narodów do istnienia i postępu.”

Kiedy długi zostaną umorzone, jedynym spo­sobem, żeby zaprzestać ich narastania od po­czątku i pozwolić narodom na odpoczynek, jest tworzenie przez każdy naród swoich własnych, wolnych od długu i odsetek pieniędzy i zaprzesta­nie ich pożyczania na procent z banków komercyj­nych i instytucji międzynarodowych, takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Świa­towy. Jeśli pozostawimy władzę tworzenia pienię­dzy prywatnym bankierom, długi zaczną znowu narastać. Przypomnijmy słowa sir Josiaha Stampa, byłego prezesa Banku Anglii:

„Bankowość została poczęta w niesprawie­dliwości i narodzona w grzechu… Bankierzy są właścicielami ziemi. Odbierzcie im ją, ale zo­stawcie władzę tworzenia pieniędzy, a po strzepnięciu pióra stworzą wystarczającą ilość pieniędzy, żeby znowu ją kupić… Zabierzcie im tę wielką władzę, a wszystkie wielkie fortuny, takie jak moja, znikną i one powinny zniknąć, a odtąd świat będzie lepszym i szczęśliwszym miejscem do życia… Lecz, jeśli chcecie nadal być niewolnikami bankierów i płacić koszty swojego niewolnictwa, wtedy zostawcie ban­kierom tworzenie pieniędzy i kontrolę kredytu.”

Dla tych, którzy nie rozumieją jak pieniądze są tworzone przez banki jedynym sposobem, w jaki dług może zostać zlikwidowany jest posiadanie kogoś, gdzieś, kto go spłaci. Ale my, związani z pismem Michael, znamy lepszy sposób. Kiedy mówimy „zlikwidować” dług, rozumiemy przez to: wymazać go! Nie prosimy nikogo, żeby go spłacił, a nade wszystko, na pewno nie prosimy rządu, żeby „drukował pieniądze” na spłatę długu. To, co proponujemy rządowi to zaprzestanie pożyczania pieniędzy na procent, pieniędzy, które może on stworzyć sam bez odsetek; jest to jedyne rozwią­zanie, które sięga korzeni problemu i które rozwią­zuje go raz na zawsze. Pozwala to ostatecznie umieścić pieniądze w służbie człowiekowi.

Systemy w służbie człowieka

Systemy umieszczone w służbie człowieka – oto dokładnie zasadniczy punkt społecznej dok­tryny Kościoła. Papież Jan XXIII powtórzył to w swojej encyklice Mater et magistra w 1961 r.:

„(226. i 219.) ...Dotyczy to w szcze­gólności społecznej nauki Kościoła, której świa­tłem jest właśnie prawda, celem sprawiedliwość, a główną siłą miłość... Głównym założeniem tej nauki jest teza, że konieczną podstawą, przy­czyną i celem wszystkich instytucji społecz­nych są poszczególni ludzie...”

Kredyt Społeczny podziela tę samą filozofię. Clifford Hugh Douglas napisał w pierwszym roz­dziale swojej pierwszej książki zatytułowanej De­mokracja ekonomiczna:

„Systemy są stworzone dla człowieka, a nie człowiek dla systemów i interes człowieka, któ­rym jest samorozwój, jest ponad wszystkimi systemami.”

Wszystkie systemy muszą służyć człowiekowi, w tym również systemy finansowy i ekonomiczny: „Jako społeczność demokratyczna, bądź­cie czujni na wszystko, co się dzieje w tym potęż­nym świecie pieniądza! Świat finansów to także świat człowieka, nasz świat, świat podle­gły su­mieniom nas wszystkich; również i on ma za­sady etyczne. Baczcie przede wszystkim na to, byście przez swoją gospodarkę i przez wasze banki świadczyli światu usługi poko­jowe, a nie – być może pośred­nio – przyczyniali się do wojny i niesprawiedliwości w świecie!” (Jan Paweł II, homilia podczas Mszy we Flüeli, Szwajcaria, 14 czerwca 1984 r.)

O autorze

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com