French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Bruksela zakazuje wolności

w dniu wtorek, 01 marzec 2016.

Fragmenty przemówienia Viktora Orbána w dniu święta narodowego Węgier 15 marca 2016 r.

We wtorek 15 marca 2016 r. po raz kolejny kilkaset osób z Polski przybyło do Budapesztu specjalnym pociągiem, a także autobusami, żeby wziąć udział w uroczystościach obchodów święta narodowego Węgier. Polacy zostali jak zawsze wspaniale przyjęci przez węgierskich przyjaciół, a premier Orbán w czasie swojego przemówienia na placu przed Muzeum Narodowym wspierał Polskę w jej walce o wyjście z postkomunizmu. Osobne spotkanie polsko-węgierskie odbyło się po południu przed pomnikiem generała Józefa Bema, gdzie wystąpiły zespoły polsko-węgierskie z Budapesztu oraz przemawiali Polacy i Węgrzy. 16 marca w polskim kościele w Budapeszcie polscy patrioci wzięli udział w uroczystej Mszy św.

„Bądź pozdrowiona węgierska wolności, w dniu twych urodzin!"

Panie i Panowie! Rodacy! Węgrzy na całym świecie!

Z uszytą przez żonę kokardą na swoim sercu, z tomikiem poezji w kieszeni, z myślami o strasznych wrażeniach z rewolucji w głowie witał Sándor Petőfi 15 marca w swoim dzienniku: „Bądź pozdrowiona węgierska wolności, w dniu twych urodzin!". Dziś po 168 latach z radością i wiosennym optymizmem, z wielkimi nadziejami i podniesioną duszą świętujemy w całym Basenie Karpat.

Raduje nasze serca szczególnie to, że podobnie jak w 1848 roku, kiedy w decydujących bitwach walczył u naszego boku Legion Polski, dzisiaj ich następcy znowu są z nami. Witam rozentuzjazmowanych potomków generała Bema. Pozdrawiam synów i córy wielkiego narodu polskiego. Tak, jak wcześniej po wielokroć w naszej tysiącletniej historii wspieraliśmy wasz naród, tak również dzisiaj stoimy za Wami w walce, którą prowadzicie o wolność i niezalezność Waszej ojczyzny! Wraz z Wami pragniemy przekazać Brukseli: więcej szacunku dla Polaków! Więcej szacunku dla Polski! Niech Bóg Was błogosławi! Ważne dla polsko-węgierskiej wspólnoty losów jest to, że 60 lat temu nasza druga chwalebna rewolucja w 1956 roku urodziła się pomiędzy pomnikiem Bema a placem Kossutha.

Szanowni Państwo! Szanowni Świętujący!

Węgier występuje w obronie swojej prawdy, kiedy trzeba. Jak musi, nawet walczy. Nie szuka bez powodu problemów. Wie, że lepiej zachować spokój, niż wyciągać szable. Dlatego, rzadko bierzemy się za rewolucję. Podczas 170 lat dwa razy tak postąpiliśmy. Mieliśmy powody. Czuliśmy, że nie wytrzymamy dalej. Europa zachowała nasze rewolucje z 1848 i 1956 wśród chwały świata.

Dzisiejszy porządek urządzili spadkobiercy rewolucji z 1848 i 1956. Ta tradycja kieruje dzisiejszym światem polityki, gospodarką i życiem intelektualnym narodu. Równość przed prawem, odpowiedzialne ministerstwa, bank narodowy, wspólny podział obciążenia, wolność, odpowiedzialność, szacunek dla ludzkiej godności, zjednoczenie narodu. Bądźmy za to wdzięczni, że tak się stało. Soli Deo gloria!

Szanowni Państwo!

Obecne czasy zadają nam pytanie, czy mamy być niewolnikami, czy ludźmi wolnymi? Los Węgrów jest powiązany z narodami Europy, dziś żaden naród nie może być wolny, jeżeli Europa nie jest wolna. Europa jest bezsilna, jest jak więdnący kwiat zjadany przez tajne robactwo. 168 lat po wiośnie ludów, nasza wspólna ojczyzna, Europa, nie jest wolna.

Europa nie jest dziś wolna. Wolność zaczyna się od prawdy. Dziś w Europie zakazuje się mówić prawdę. Kaganiec jest kagańcem, nawet z jedwabiu. Dziś w Europie nie wolno mówić o tym, że mamy wędrówkę ludów, a nie napływ migrantów. Nie wolno mówić, że dziesięciomilionowe tłumy czekają w gotowości, żeby ruszyć w naszym kierunku. Nie można mówić o tym, że migracja przynosi do naszych krajów przestępstwa i terror.

Dziś nie można mówić, że mamy napływ innych społeczeństw, które są zagrożeniem dla naszego stylu życia, kultury, zwyczajów i tradycji chrześcijańskich. Nie można mówić, że ci, co wcześniej przybyli, zamiast integracji zbudowali własny świat, z własnymi prawami, ideami, które rozwierają tysiącletnie ramy Europy. Zakazuje się mówić, że to nie łańcuch przypadkowych i nieumyślnych konsekwencji, lecz zaplanowana akcja, tłum ludzi prowadzonych na nas.

Zakazuje się mówić, że w Brukseli dziś pracują nad tym, żeby jak najszybciej przywieziono i zasiedlono u nas obcych. Nie wolno mówić, że celem zasiedlenia jest zmiana wzorów religijnych i kulturalnych Europy i przebudowanie etnicznych podstaw, usuwając ostatnie bariery internacjonalizmu, czyli państwa narodowe. Zakazuje się mówić, że Bruksela zabiera po kawałku naszą narodową suwerenność, że w Brukseli pracują nad planem Stanów Zjednoczonych Europy, do czego nikt nigdy ich nie uprawnił. Dzisiejsi przeciwnicy wolności są inni niż dawni władcy, czy władcy systemu sowieckiego. Innymi metodami zmuszają do poddania się. Dziś nie zamykają w więzieniach, nie zabierają do łagrów, nie okupują czołgami państw przywiązanych do własnej wolności. Dziś wystarczają ataki prasy światowej, stygmatyzacja, straszenie i szantaż. Czy raczej wystarczały. Do tej pory.

Narody Europy obudziły się, uporządkowują się i niedługo wstaną. Narody Europy zrozumiały, że chodzi o ich przyszłość. Nie tylko dobrobyt i wygodne życie, praca, ale nasze bezpieczeństwo i pokój są zagrożone. Śpiące w dobrobycie narody Europy wreszcie zrozumiały, że zagrożone są zasady, na których Europa została zbudowana.

Europa to chrześcijaństwo, wspólne życie wolnych i niezależnych narodów, równouprawnienie kobiet i mężczyzn, wyścig fair, solidarność, honor, pokora, sprawiedliwość i miłosierdzie. To niebezpieczeństwo nie atakuje nas jak wojny i katastrofy nagle. Wędrówka ludów to cicha woda, która wytrwale rwie brzegi. Pokazuje się ją, jako sprawę humanitarną, lecz jej prawdziwa natura, to zajęcie przestrzeni. To co dla nich jest zajęciem przestrzeni, dla nas jest utratą przestrzeni.

Wojownicy praw człowieka czują potrzebę, aby nas pouczać i oskarżać. Ponoć jesteśmy wykluczający i wrodzy. Prawda jest taka, że nasza historia, to historia przyjmowań i łączenia kultur. Kto zgłaszał się jako nowy członek rodziny, sojusznik, czy przybysz uciekający aby przeżyć, tego wpuściliśmy i znalazł u nas nową ojczyznę. Kto przybył, aby zmienić nasz kraj, uformować nasz naród na własną modłę, kto przybył z agresją i wbrew naszej woli, zawsze spotkał sprzeciw.

Będziemy niewolnikami, czy ludźmi wolnymi? To jest pytanie. Odpowiedzcie. Naprzód Węgry! Naprzód Węgrzy!

Viktor Orbán

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com