Table of Contents Table of Contents
Previous Page  11 / 16 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 11 / 16 Next Page
Page Background

11

styczeń-luty 2010

Dwumiesięcznik MICHAEL Journal: 1101 Principale St., Rougemont QC, J0L 1M0, Canada • Tel.: (450) 469-2209 • Fax (450) 469-2601

Dwumiesięcznik MICHAEL: ul. Traugutta 107/5, 50-419 Wrocław, Polska • Tel.: (071) 343-6750 •

www.michael.org.pl

redakcja@michael.org.pl

- Przepisywane lekarstwa na obniżenie chole­

sterolu stwarzają wielkie ryzyko powstania raka, wy-

wołania depresji, utraty pamięci, uszkodzenia nerwów

i innych uszkodzeń zdrowia (s.1).

Dr Douglass stwierdza dalej, że jest wręcz trudne

do uwierzenia, jak to olbrzymie oszustwo medyczne

stało się standardową praktyką w traktowaniu choroby

serca w Ameryce. Dla przeciętnego pacjenta tak wiel­

kie kłamstwo przekracza jego wyobraźnię. Słyszę od

wielu powiedzenie:

To jest niemożliwe.

A jednak nie

tylko jest to możliwe, ale jest to faktem. Autor podaje

też ciekawą informację, że znaczny procent lekarzy

wie o kłamstwie w sprawie cholesterolu.

W 1983 roku Krajowe Instytuty Zdrowia (National

Institutes of Health) przeprowadziły wśród lekarzy an­

kietę na temat, co sądzą o szkodliwości cholesterolu

dla zdrowia. Aż 60% z nich opowiedziało się, że wyso­

ki cholesterol nie jest zagrożeniem dla zdrowia. Nato­

miast inna jest opinia pacjentów w tej sprawie. Ogrom­

na większość pacjentów jest święcie przekonana o

wielkiej szkodliwości cholesterolu dla zdrowia. Takie

przekonanie u pacjentów o szkodliwości cholesterolu

jest skutkiem prania ich mózgu przez ogłoszenia.

Cholesterol jest naturalnym, potrzebnym

dla zdrowia składnikiem

Badania naukowe wykazują, że cholesterol znajdu­

jący się w każdej komórce naszego ciała jest koniecz­

nym składnikiem do dobrego funkcjonowania nasze­

go organizmu. Najwięcej cholesterolu znajduje się w

naszym mózgu. Głównym producentem i regulatorem

potrzebnego poziomu cholesterolu jest nasza wątro­

ba. Materiałem do wytwarzania potrzebnego choleste­

rolu są produkty żywnościowe. Kiedy w naszej diecie

nie mamy dostatecznej ilości budulca potrzebnego

cholesterolu, wtedy wątroba nadrabia istniejące braki.

Badania za badaniami

– pisze Douglass –

wykazują,

że wysoki poziom cholesterolu znajduje się u ludzi ży-

jących dłużej. A niski cholesterol jest znakiem zapo-

wiadającym bliską śmierć.

Niski poziom cholesterolu jest niezawodnym zna­

kiem złego stanu zdrowia. Autor powołuje się na rzą­

dowe badania, które wykazały, że większość umiera­

jących posiada niski cholesterol. Ale o tym media nie

mówią, ponieważ to uderzyłoby w wielkie korporacje

ubezpieczeniowe. Propaganda medyczna zaleca po­

ziom cholesterolu poniżej 200. A to powoduje większą

śmiertelność, szczególnie wśród starszych w porów­

naniu z ludźmi w podeszłym wieku o wysokim chole­

sterolu. Co więcej, śmiertelność z powodu wszystkich

przyczyn jest wyższa u ludzi o niskim cholesterolu.

Jak wykazały badania 19 zespołów, dokonane na

68 tysiącach osób, wśród ludzi każdego wieku, ni­

ski cholesterol związany jest z ryzykiem choroby jelit

i oddychania. Inne badania, obejmujące sto tysięcy

osób, wykazały, że osoby o niskim cholesterolu podat­

ne są na poważne infekcje, które wymagają leczenia

w szpitalu (s. 2-5).

Dr Douglass pisze dalej, że zyski przemysłu far­

maceutycznego, produkującego leki na cholesterol,

sięgają 20 miliardów dolarów rocznie. Według jego

przekonania, cały problem cholesterolu oraz oficjalne

jego leczenie zostały sfabrykowane przez małą grup­

kę wpływowych lekarzy, którzy mają wielkie udziały w

przemyśle farmaceutycznym. Autor nazywa to krymi­

nalnym spiskiem przeciwko ludziom. Oficjalni „eksper­

ci” do spraw cholesterolu są suto wynagradzani przez

kompanie farmaceutyczne (s. 7). W dalszych tekstach

swej broszury dr Douglass podaje mnóstwo udoku­

mentowanych informacji na temat zakłamania w me­

dycynie. Do spraw tych powrócimy w przyszłości.

Stając wobec tylu kryminalnych praktyk w dzie­

dzinie medycznej, jak i wobec planowego zatrucia

chemią produktów żywnościowych, coraz więcej ludzi

zadaje sobie pytania, kto i co za tym stoi. Jak to jest

możliwe, że ludzkość poddawana jest wyniszczaniu

przez wprowadzane planowo choroby? Dlaczego mil­

czą w tych sprawach najwyższe władze państwowe,

które powinny dbać o zdrowie swoich narodów? Jak

już pisaliśmy przy różnych okazjach, odpowiedzią na

te pytania jest ujawniony super tajny ludobójczy plan

redukcji liczby ludzi na świecie do 500 milionów. Jest

to plan wymyślony i realizowany przez grupkę cięż­

ko chorych psychicznie ludzi, którzy uznali siebie za

właścicieli świata i chcą go urządzić według swojej

chorej wyobraźni. Ale jest to odrębny temat.

Henryk Wesołowski

wagę i stałe uzależnienie od insuliny.

- Lekarstwa na astmę pogarszają stan choro­

bowy.

- Nie ma żadnych dowodów na to, że lekarstwa na

obniżenie cholesterolu zmniejszają śmiertelność ludzi

o wysokim cholesterolu.

- Chemioterapia na raka wszelkich odmian prowa-

dzi do uodpornienia komórek rakowych na leki.

- Żadne z lekarstw na obniżenie ciśnienia nie likwi-

duje przyczyny nadciśnienia.

- Leki na pieczenie żołądkowe (zgaga) stwarzają

potrzebę zażywania tych leków do końca życia.

- Wiele lekarstw na choroby związane ze sta­

rzeniem się nie tylko nie powstrzymuje procesu utraty

sprawności umysłu, ale go jeszcze przyspiesza.

- Wwiększości przypadków wyprodukowane przez

człowieka antybiotyki powodują odporność drobno-

ustrojów chorobowych na te antybiotyki i zwiększają

śmiertelność pacjentów.

- Lekarstwa na obniżenie cholesterolu powodują

choroby serca – uszkadzają mięśnie, a mięśnie serca

w pierwszej kolejności.

- Lekarstwa na migrenę powodują

jeszcze większe bóle głowy.

- Inhalacja na astmę prowadzi do

zawałów i do ataku serca.

- Lekarstwa na artretyzm (zapa-

lenie stawów) mogą powodować fa-

talne grzybiczne infekcje i powstanie

raka.

Listę szkodliwych lekarstw moż­

na przedłużać bez końca. Jednym z

najbardziej szkodliwych lekarstw był

Viox, lekarstwo przeciw zapaleniu,

przepisywane milionom ludzi. Viox

podwajał ryzyko ataku serca. Lekar­

stwo to zabiło ponad 60 tysięcy Amerykanów zanim

zostało wycofane z rynku. Podobnych szkodliwych

lekarstw jest o wiele więcej. Są one przepisywane i

podawane beztrosko przez lekarzy jak cukierki, pod­

kreśla dr Mercola.

Na zakończenie Mercola apeluje do Ameryka­

nów, aby zaczęli krytycznie patrzeć na propagandę

medyczną, przestrzegając przed pochopnym zaży­

waniem lekarstw.

Bądź pewny –

pisze Mercola –

że

gdy znajdziesz się u lekarza, to on na pewno przepi-

sze ci lekarstwo na jedną z istniejących powszechnie

chorób, jak cukrzyca, atak serca, nadciśnienie, wysoki

cholesterol, bezsenność czy depresja.

„Największe medyczne kłamstwo

ostatnich 50 lat”

Inny amerykański lekarz William C. Douglass II

podjął zdecydowaną walkę przeciwko kryminalnym

powszechnym praktykom medycznym, ujawniając za­

kłamanie i szkodliwość wielu lekarstw uznawanych za

standardowe w oficjalnym lecznictwie amerykańskim.

Ostatnio W. Douglass opublikował 120-stronicową

broszurę pt. „

Największe medyczne kłamstwo ostat-

nich 50 lat

”. W publikacji tej autor wykazuje, że rozbu­

dowana dziedzina medyczna, dotycząca cholesterolu,

jest wielkim kłamstwem. Prawie na każdej wizycie le­

karskiej dokonuje się badania poziomu cholesterolu,

który uważany jest za jedną z głównych przyczyn cho­

rób serca. Milionom Amerykanów lekarze przepisują

lekarstwa na obniżenie cholesterolu. Według sugestii

lekarzy - rzekomo konieczna dla zdrowia kontrola po­

ziomu cholesterolu jest dla wielu pacjentów warun­

kiem ichżycia. Propagandamedycznawytworzyłapsy­

chozę lęku przed cholesterolem. Lęk przed wysokim

poziomem cholesterolu zmusza ludzi do zażywania

przepisywanych lekarstw oraz do przestrzegania

uciążliwej diety. A oto jaka jest prawda o faktycznym

wpływie cholesterolu na nasze zdrowie. Uczciwe ba­

dania naukowe w tej dziedzinie wykazują, że:

- Cholesterol nie powoduje choroby serca.

- Twoje jedzenie nie ma prawie nic do czynienia z

twoim poziomem cholesterolu.

- Wielu ludzi z wysokim poziomem cholesterolu

żyje dłużej.

- Niski cholesterol jest wielkim zagrożeniem dla

zdrowia.

- Nasze ciało samo wytwarza cholesterol. Jest on

w każdej komórce naszego ciała.

Pod takim tytułem ukazały się w Internecie 4 paź­

dziernika 2008 roku informacje, podane przez znane­

go na całym świecie lekarza dr. J. Mercolę, który z na­

rażeniem swojej kariery i życia podjął walkę przeciwko

kryminalnemu zakłamaniu i praktykom współczesne­

go amerykańskiego lecznictwa. Dr Mercola wykorzy­

stuje Internet, nadając do wielu osób z różnych krajów

wiadomości z dziedziny amerykańskiego lecznictwa.

Jego informacje i komentarz z 4 października są swe­

go rodzaju podsumowaniem współczesnego amery­

kańskiego lecznictwa.

Liczy się zysk, a nie człowiek

W swoich publikacjach dr Mercola dokumen­

tuje przykry fakt, że w obecnym przemyśle farma­

ceutycznym na pierwszym miejscu postawiono zysk,

a nie dobro (zdrowie) pacjentów. Na początku publi­

kacji czytamy:

„Jednym ze sposobów, aby stworzyć

procedurę stałego dochodu w prywatnej medycznej

praktyce, jest uzależnienie pacjentów od środków far-

maceutycznych, ażeby była potrzeba ciągłych badań

lekarskich i przepisywania leków”.

Następnie dr Mer­

cola podaje przykłady takich praktyk. Np. rozrzedze­

nie krwi wymaga zbadania gęstości krwi, aby określić,

jak długo trwa krzepliwość krwi. Przepisane lekarstwo

na krzepliwość krwi wyma­

ga ciągłego jego używania.

Lekarstwo na ciśnienie krwi

wymaga ciągle badania ciś­

nienia przez lekarza. Kiedy

pacjenci zaczną brać lekar­

stwo na kwasy żołądkowe,

lekarz wytwarza u nich prze­

konanie, że nie mogą prze­

stać brać tego lekarstwa do

końca życia, że zaprzestanie

zażywania tego lekarstwa

spowoduje powrót kwasów z

jeszcze większym bólem.

W rzeczywistości uczciwe

badania naukowe o skutkach

działania lekarstw – stwierdza dalej Mercola – poka­

zują, że większość przepisywanych lekarstw nie tylko

jest nieskutecznych, ale powodują one pogorszenie

stanu zdrowia. Fakty wskazują niezbicie, że niektóre

z przepisywanych lekarstw stosowane są po to, aby

uzależnić od nich pacjenta na całe życie. Po użyciu

pewnej dozy tych lekarstw, zaprzestanie ich stoso­

wania wywołuje symptomy chorobowe. Niektóre z

lekarstw, uznawanych w nowoczesnej medycynie

za środki standardowe, powodują utratę normalnego

biologicznego funkcjonowania organizmu.

Większość przepisywanych lekarstw nie spełnia

swojego zadania. Lekarstwa te nigdy nie były przewi­

dziane do usuwania przyczyny choroby –

być może,

w sposób zamierzony są one przeznaczone do uza-

leżnienia od nich pacjentów na całe życie.

Dr Mercola

dyplomatycznie używa słów „być może”, ale dobrze

on wie, że tak jest na pewno. Nastawieni na możliwie

największe zyski producenci lekarstw robią wszystko,

aby Federalny Urząd do Spraw Lekarstw i Żywności

(FDA) zabezpieczał „prawnie” rozprowadzanie ich

szkodliwych lekarstw. Zresztą, właściciele korpora­

cji farmaceutycznych zajmują wysokie stanowiska w

FDA.

Dalej dr Mercola podaje, że

działanie przepi­

sywanych lekarstw jest na czwartym miejscu przy­

czyną śmierci w Stanach Zjednoczonych. Tylko cho-

roba serca, rak i zawały zabijają więcej Amerykanów

niż lekarstwa przepisywane przez lekarzy.

Komentując sytuację w lecznictwie amerykańskim

dr Mercola stwierdza, że planowa propaganda w me­

diach utrwala w ludziach przekonanie, iż każdy objaw

niedyspozycji zdrowotnych wymaga koniecznie zba­

dania przez lekarza. W rzeczywistości w większości

przypadków potrzebujemy tylko dobrej zdrowej żyw­

ności, niezatrutego powietrza, ruchu i pozytywne­

go patrzenia na świat, a ciało samo poradzi sobie z

powstającymi dolegliwościami.

Lekarstwa powodują

często więcej problemów zdrowotnych niż choroba,

którą spodziewasz się zlikwidować przy pomocy po-

dawanych ci lekarstw,

pisze Mercola.

Udokumentowane szkodliwe skutki

niektórych lekarstw

Z kolei dr Mercola podaje kilka udokumentowanych

faktów, mówiących o szkodliwości niektórych lekarstw,

używanych powszechnie na określone choroby.

- Prawie wszystkie leki na cukrzycę powodują nad-

„KIEDY LECZENIE JEST GORSZE NIŻ CHOROBA”